Tusk: "Wszyscy odczuwamy ulgę"

aktualizacja: 15:59

Donald Tusk wygłosił w siedzibie Rady Ministrów oświadczenie w sprawie zabójstwa przywódcy Al-Kaidy. Podkreślił w nim konieczność wstrzemięźliwego komentowania ostatnich wydarzeń, ale zwrócił uwagę, że wiele osób w minionych godzinach odczuło ulgę.

Premier stwierdził, uczucie ulgi jest nie tylko skutkiem pozbycia się ze świata _ tego, który kojarzył się z najbardziej okrutną formą terroryzmu _, lecz również triumfu sprawiedliwości. Jak podkreślił, _ dobro nigdy nie może być bezbronne, a zło bezkarne _.

Osama bin Laden był oskarżany przede wszystkim o zorganizowanie ataku terrorystycznego na World Trade Center w Nowym Jorku i Pentagon w Waszyngtonie 11 września 2001 roku. W jego wyniku zginęły blisko 3 tysiące osób. Donald Tusk przypomniał, że Polska również straciła swoich obywateli.

Przywódca al-Kaidy Osama bin Laden został zabity w operacji niewielkiego oddziału amerykańskich sił specjalnych na terytorium Pakistanu. 54-letni bin Laden był uważany za jednego z dziesięciu najgroźniejszych i najbardziej poszukiwanych terrorystów na świecie. Nie udowodniono mu jednak bezpośrednio żadnej zbrodni.

Z kolei prezydent uważa, że śmierć Osmy bin Ladena powinna być przestrogą dla wszystkich terrorystów na świecie, że zbrodnia zawsze zostanie ukarana. Przebywający w Rzymie Bronisław Komorowski podkreślił, że Stany Zjednoczone zdołały po długiej walce znaleźć człowieka stojącego za zamachami z 11 września 2001 roku.

Bronisław Komorowski uważa, że ostatnie wydarzenia czynią świat chociaż trochę bezpieczniejszym. Prezydent dodał, że po śmierci bin Ladena istnieje ryzyko związane z chęcią odwetu ze strony ekstremistów islamskich. Powtórzył jednak, że nie ma sygnałów, by Polska była przez terrorystów zagrożona.