W PSL nie ma okupu za miejsce na liście

Wiceszefowa PSL-u Ewa Kierzkowska poinformowała, że pracą sztabu, jak podczas wyborów samorządowych pokieruje Eugeniusz Grzeszczak.

Ewa Kierzkowska powiedziała, że jest za wcześnie, by mówić o finansowaniu kampanii wyborczej. - _ Najpierw musimy przygotować plan pracy sztabu, potem budżet wydatków _- wyjaśnia. I dodaje, że dopiero wtedy ludowcy będą zastanawiać się, jak pozyskać fundusze.

Wicemarszałek Sejmu dodała, że kolejność na listach będzie zależała od dotychczasowych wyników kandydatów na posłów. Zapewniła też, że proces tworzenia list jeszcze się nie zakończył. Pytana o możliwość finansowania kampanii przez poszczególnych kandydatów, Kierzkowska nie wykluczyła tej formy.

Nie jest tajemnicą, że PSL jest w szczególnie trudnej sytuacji finansowej. O połowę obcięto subwencje, jakie partie polityczne dostają z budżetu państwa. Ponadto PSL jest winne budżetowi państwa 18 milionów złotych za błąd księgowy z kampanii z 2001 roku.

Wicemarszałek Kierzkowska przypomina, że Stronnictwo czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. - _ Mamy nadzieję, że będzie ono dla nas pomyślne _ - powiedziała.