Jerzy Buzek podważa uczciwość wyborów prezydenckich w Rosji. Były szef europarlamentu Jerzy Buzek uważa, że od początku kampanii były niesprawiedliwe. Jak wyjaśnił wielu opozycyjnym kandydatom uniemożliwiono rejestrację, a Rosjanie mają utrudniony dostęp do wolnych mediów.
Wybory w Federacji Rosyjskiej zdecydowanie wygrał premier Władimir Putin, na którego według wyników cząstkowych z prawie 99 procent obwodów zagłosowało prawie 64 procent Rosjan. Jerzy Buzek podkreślał w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że wybory nie zostały zorganizowane zgodnie z demokratycznymi standardami.
- _ Te wybory od początku były niesprawiedliwe. Jeśli jeden z kandydatów, pan Jawliński, nawet nie mógł się zarejestrować, jeśli nie było dostępu do mediów, jeśli nie ma wolnej prasy, to trudno w ogóle mówić o jakichkolwiek wolnych wyborach _ - ocenił były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI JERZEGO BUZKA:
Jerzy Buzek dodawał, że miarą demokracji jest to, w jaki sposób się władzę nie tylko sprawuje ale też oddaje. - _ To, iż Putin z Miedwiediewem postanowili nie oddawać władzy jak najgorzej świadczy o demokracji rosyjskiej _- mówił w Radiowej Jedynce.
Były szef Parlamentu Europejskiego dodał, że tylko niewielka część rosyjskiego społeczeństwa - najczęściej osoby lepiej sytuowane i lepiej wykształcone zdają sobie sprawę z nieprawidłowości w tamtejszym systemie politycznym. Zdaniem Jerzego Buzka żadnym pocieszeniem nie jest też fakt, iż Władimir Putin wygrał wybory prezydenckie niższą niż w przeszłości przewagą głosów.
Organizacje monitorujące przebieg wyborów prezydenckich w Federacji Rosyjskiej twierdzą, że zarejestrowały kilka tysięcy przypadków naruszenia prawa.
| Czytaj więcej o wyborach prezydenckich w Rosji | |
|---|---|
| Amerykanie o wyborach w Rosji: Są uczciwe Wczorajsze głosowanie w Rosji nie zdominowało serwisów informacyjnych w USA. | |
| Olbrzymie poparcie dla Putina. Powód? Rosjanie chcą, aby ich krajem rządził silny i zdecydowany polityk, który będzie zdolny odeprzeć zagrożenia. | |
| Chcieli zabić Putina. Kto za tym stoi? Terroryści zostali ujęci na terytorium Ukrainy. Zamach chcieli przeprowadzić tuż po wyborach. |