Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żołnierze z Nangar Khel znów przed sądem

0
Podziel się:

Przed Wojskowym Sądem Okręgowym rozpoczyna się proces tych komandosów, których sprawy Sąd Najwyższy skierował do ponownego rozpoznania.

Żołnierze z Nangar Khel znów przed sądem
(PAP/Tomasz Gzell)

Żołnierze oskarżeni o zbrodnię wojenną w Nangar Khel w Afganistanie znów zasiądą na ławie oskarżonych. Dziś przed Wojskowym Sądem Okręgowym rusza ponowny proces tych komandosów, których sprawy Sąd Najwyższy skierował do ponownego rozpoznania.

W sumie chodzi o czterech żołnierzy. Trzem grozi dożywocie, jednemu 15 lat więzienia, gdyż zarzut dotyczy nie zabójstwa a ostrzelania niebronionego obiektu. Pozostali trzej żołnierze zostali prawomocnie uniewinnieni. Na ławie oskarżonych ponownie zasiądą ppor. Łukasz Bywalec, chor. Andrzej Osiecki, plut. rezerwy Tomasz Borysiewicz i st. szer. rezerwy Damian Ligocki (zgadzają się na podawanie nazwisk). Żaden z nich nie przyznaje się do winy.

WSO pierwotnie wszystkich żołnierzy uniewinnił, ale prokuratura skierowała do SN apelację, w której wnosiła o uchylenie wyroku WSO i o zwrot całej sprawy do ponownego rozpoznania. Obrona chciała oddalenia apelacji i utrzymania wyroku WSO. SN częściowo przychylił się do apelacji prokuratora. Uzasadniając decyzję, sędzia Krzysztof Mastalerz tłumaczył, że WSO zanim uniewinnił wszystkich żołnierzy nie zbadał dokładnie sprawy. Po pierwsze przyczyn zaatakowania afgańskiej wioski, po drugie nie ustalono też na czyj rozkaz doszło do otwarcia ognia.

To, czego sąd jest pewien, to jedynie faktów, że dowódca Olgierd C., nie wydał rozkazu rozstrzelania wioski, a dwóch szeregowych, nie miało zamiaru zabójstwa cywili. Pozostali żołnierze zmieniali wersje wydarzeń a sąd nie dążył do poznania prawdy.

- _ Chodzi o to, że najpierw oskarżeni przedstawiali wersje, o ataku Talibów, następna wersja to był rozkaz, ostatnim wytłumaczeniem miał być fakt niesprawnej amunicji _ - uzasadniał sędzia Krzysztof Mastalerz.

To precedensowa sprawa w historii polskiej armii i polskiego wymiaru sprawiedliwości. 16 sierpnia 2007 r. w wyniku ostrzału z broni maszynowej i moździerza wioski Nangar Khel na miejscu zginęło sześć osób: dwie kobiety i mężczyzna (pan młody przygotowujący się do uroczystości weselnej) oraz troje dzieci (w tym dwoje w wieku od trzech do pięciu lat) dwie kolejne osoby zmarły w szpitalu. Poszkodowani byli leczeni w Polsce, a rodzinom ofiar wypłacono odszkodowania.

Czytaj więcej w Money.pl
Zwolnili go z aresztu, bo nie mieli tłumacza Gdy Brazylijczyk pojawił się w sobotę rano przed sędzią śledczym, okazało się, że w sądzie nie ma tłumacza i podsądnego trzeba było wypuścić.
Wiceprezydent skazany na śmierć. Drugi raz Sąd w Bagdadzie skazał po raz drugi na karę śmierci wiceprezydenta Iraku Tarika Haszimiego, który zbiegł do Turcji.
W Krakowie skazali pedofila i gwałciciela Dziewięciolatka szła do szkoły wąwozem. Nagle z zaparkowanego na poboczu samochodu wysiadł mężczyzna i wciągnął ją do auta.
Afganistan: Ośmioro cywilów zginęło po wybuchu bomby Ośmioro cywilów, w tym siedem kobiet, zginęło w środę w eksplozji przydrożnej bomby w prowincji Helmand na południu Afganistanu - poinformowało afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Dwie osoby zostały ranne.
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)