Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Olszewski
|
aktualizacja

Tożsamość ma wiele twarzy

0
Podziel się:

Javier Mira, jeden z kluczowych speakerów nadchodzącego Impact finance’20, założył firmę nieco w ciemno - jako eksperyment. Dziś jego FacePhi to jeden z liderów technologii rozpoznawania twarzy, wykorzystywanej przez banki czy szpitale na całym świecie.

Tożsamość ma wiele twarzy
Javier Mira (Materiały prasowe)

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

Dekadę temu biznesowy pomysł na to, by wykorzystać biometrię do uwierzytelniania na masowym rynku, był często poddawany w wątpliwość. Dziś, gdy konto w banku zakłada się z pomocą selfie, a iPhone’a odblokowuje się patrząc na jego ekran, biometria oparta na twarzy wydaje się oczywistym wyborem. Jednak na początku ubiegłej dekady, gdy pochodzący z Hiszpanii Javier Mira zakładał firmę FacePhi, była ona postrzegana raczej jako eksperyment, a nie przemyślana recepta na sukces. Zresztą sam Mira, jeden z kluczowych speakerów nadchodzącego Impact finance’20, tak wspomina początki biznesu, dziś wycenianego już na ponad 80 mln EUR:

- Na starcie mieliśmy algorytmy i poczucie, że ich dopracowanie pomoże upowszechnić biometrię twarzy w różnych dziedzinach biznesu. Jakich? Prowadziliśmy masę rozmów z przedstawicielami wielu sektorów. Po kilku kwartałach postanowiliśmy postawić na branżę finansową. Jak pokazuje historia, to była kluczowa decyzja – podkreśla Javier Mira.

Zobacz także: Impact'20 Connected Edition driven by Metropolia GZM / Day II

Sukcesy w Azji

Dziś łatwiej wspominać trudne początki, gdy przez miesiące zespół FacePhi dopracowywał pierwsze wersje działającego software’u z bankowymi specami od bezpieczeństwa. Na teraz, w 2020 r., FacePhi pod wodzą Javiera Miry ma za sobą kolejne rekordowe miesiące i przychody rosnące w trzycyfrowym tempie. Rozwiązania hiszpańskiej spółki technologicznej używane są przez ponad 50 banków, głównie z Azji i Ameryki Południowej oraz Środkowej. Algorytmy FacePhi pomogły zidentyfikować użytkowników już w ponad 900 mln przypadków. We wrześniu hiszpańskie algorytmy zaprzągł do pracy np. KB Securities, jeden z największych konglomeratów finansowych w Korei Południowej. Z dnia na dzień dostęp do bankowości cyfrowej za pomocą twarzy uzyskało ponad 500 tys. klientów KB Securities, a nowi mogą otwierać konta uwierzytelniając się poprzez kamerę.

- Azja to region, w którym tak innowacyjne firmy, jak nasza, mają najwięcej do zdobycia w sektorze finansowym – przyznaje gość Impact finance’20.

Apetyt w sektorze zdrowia

Rynek cyfrowej identyfikacji z użyciem twarzy najlepsze czasy wciąż ma dopiero przed sobą. Epidemia wymusza bowiem nowe, bezkontaktowe formy uwierzytelniania w procesie różnych usług, do tego na korzyść zmieniają się regulacje w branży finansowej, ale i np. medycznej. Dlaczego? Bo firmy takie jak FacePhi przez lata udowodniły, że mając 99,998 proc. skuteczności, minimalizują ryzyko cyfrowego oszustwa niemal do zera. Dziś rynek biometrii twarzy wart jest 4,4 mld USD rocznie, jednak według prognoz ekspertów Mordor Intelligence jeszcze w tej dekadzie przebije on poziom 11 mld USD.

- Okazji do wdrożeń będzie coraz więcej, także w nowych branżach. Finanse przecierają szlaki. Sporo dzieje się już w sektorze medycznym, coraz więcej kontraktów jest właśnie z tej branży. Nic dziwnego, nasze oprogramowanie bardzo skutecznie identyfikuje także osoby z zasłoniętymi twarzami przez maski czy przyłbice – podkreśla twórca i prezes FacePhi.

Partnerem materiału jest ImpactCEE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)