Sąd w Sofii uznał Mario Nikołowa winnym prania pieniędzy wyłudzonych z unijnego programu SAPARD. Sprawa o samo wyłudzenie wciąż trwa. *Chodzi o 13 mln lewów (6,5 mln euro). *
Żona Nikołowa i czterej inni współoskarżeni otrzymali wyroki od 6 do 8 lat pozbawienia wolności. Według sądu byli członkami grupy przestępczej, kierowanej przez związanego z lewicą Nikołowa.
Pierwszy sygnał o malwersacji finansowej napłynął w 2006 r. z Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Oszustw. Afera wyszła na jaw w trakcie kontroli działalności czterech szwajcarskich i niemieckich biznesmenów. Prowadzili oni interesy z należącą do Nikołowa firmą Eurofrygo.
Ówczesne władze bułgarskie zignorowały sprawę,co wywołało podejrzenia o konszachty przestępców z rządzącymi politykami. W tym samym czasie Nikołow zwrócił 2,93 mln lewów (1,452 mln euro) Agencji Rolnej, zarządzającej pieniędzmi z programu SAPARD.
Dochodzenie jednak wszczęto i sprawa trafiła do sądu. Wyrok za wyłudzenie spodziewany jest niedługo.
Tymczasem Ludmił Stojkow, inny biznesmen oskarżony o pranie pieniędzy, został uniewinniony. Prokurator Andrej Andrejew argumentował, że w tej sprawie nie było bezpośrednich dowodów, a tylko poszlaki.
Przed czterema laty Stojkow był sponsorem kampanii wyborczej prezydenta Georgi Pyrwanowa.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Bułgaria hazardową Mekką Europy
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej