Nowe protesty w Hiszpanii. W południe ulicami 50 miast przejdą manifestacje. Ich organizatorami jest 150 organizacji społecznych oraz związki zawodowe. Hasłem manifestacji będzie: _ Przeciwko bezrobociu, za odnową demokracji _.
Ponad 6 milionów bezrobotnych, pozamykane oddziały szpitalne i przeludnione klasy, a do tego pogłębiająca się recesja i korupcja, która dotknęła nie tylko przedsiębiorstwa, ale też wszystkie szczeble administracji. Zdaniem Candido Mendez, przewodniczącego centrali związkowej UGT, po 5 latach kryzysu społeczeństwo czuje się zmęczone i oszukane.
_ Polityka oszczędnościowa rządu trwa od 2010 roku i zamiast obiecywanej poprawy, sytuacja w kraju jest coraz bardziej skomplikowana _ - argumentował Mendez.
Manifestacje ruszą w południe. Uczestnictwo w proteście zapowiedzieli m.in. pracownicy administracji publicznej, emeryci, bezrobotni, sędziowie, lekarze, nauczyciele, policjanci i strażacy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"To zamach na hiszpańską demokrację" W 80 hiszpańskich miastach manifestowano przeciwko przyjętemu przez parlament najsurowszemu planowi oszczędnościowemu w historii kraju. | |
Lekarze i pielęgniarki wyszli na ulice "Nie dla prywatyzacji" i "Publiczna służba zdrowia" - skandowali demonstrujący. | |
"Nie jesteśmy winni, nie będziemy płacić" Rząd wprowadza dotkliwe oszczędności, ludzie wychodzą na ulice. |