Osiągnięte dzisiaj w nocy porozumienie ministrów finansów krajów UE w sprawie wspólnego nadzoru bankowego jest _ nie do przecenienia _ - powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel na forum Bundestagu w Berlinie.
_ - Nadzór bankowy będzie zawczasu wykrywać i korygować nieprawidłowości w narodowych sektorach bankowych, zanim staną się zagrożeniem dla całej strefy euro _ - powiedziała Merkel. Dodała, że w nadchodzących miesiącach należy wdrożyć uzgodnienia ministrów finansów, tak aby 1 marca 2014 roku nadzór bankowy mógł rozpocząć pracę.
Zdaniem Merkel w trakcie negocjacji nad wspólnym nadzorem bankowym udało się _ przeforsować kluczowe żądania Niemiec _: jasny rozdział kompetencji Europejskiego Banku Centralnego związanych z polityką pieniężną i kompetencji nadzorczych, ograniczenie kontroli do banków systemowych o wartości aktywów powyżej 30 mld euro albo 20 procent PKB kraju, a także możliwość przejmowania w uzasadnionych przypadkach także kontroli nad mniejszymi bankami.
Jak powiedziała niemiecka kanclerz, na rozpoczynającym się w czwartek po południu szczycie UE w Brukseli ma zostać przyjęty plan pracy w kierunku pogłębiania integracji w unii gospodarczej i walutowej.
Zdaniem Merkel pierwszoplanowym tematem w dyskusji powinny być zadania na najbliższe trzy lata, w tym działania służące poprawie konkurencyjności gospodarki UE. _ Reformy strukturalne są właściwą odpowiedzią na głęboki kryzys, w którym znalazła się Europa _ - powiedziała.
Uważa ona, że trudne reformy, wdrażane przez zmagające się z kryzysem kraje eurolandu przynoszą już pozytywne efekty, a deficyty finansów znacznie się zmniejszyły. Niemiecka kanclerz opowiedziała się za wzmocnionym mechanizmem koordynacji polityki gospodarczej w unii gospodarczej i walutowej, w którym kraje członkowskie za zgodą swoich parlamentów podejmowałyby wiążące umowne zobowiązania do przeprowadzenie reform.
Odrzuciła możliwość utworzenia w niedalekiej przyszłości stałych _ zdolności finansowych _, czyli odrębnego budżetu dla strefy euro, które proponował przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. W jego założeniu taki stały budżet strefy euro przeciwdziałałby cyklicznym wstrząsom kryzysowym, tworząc system zachęt do realizacji odpowiedzialnej polityki fiskalnej i strukturalnej.
Merkel powiedziała, że może sobie wprawdzie wyobrazić ograniczone i tymczasowe wsparcie finansowe działań służących poprawie konkurencyjności krajów UE. - _ Ale nie może to służyć za pretekst do tworzenia nowych stałych źródeł finansowania _ - podkreśliła. _ Niemcy odrzucają stałe uwspólnotowienie długów, niezależnie od jego formy. Takie wczorajsze koncepcje na pewno nie rozwiążą dzisiejszych problemów i wyzwań, które przyniesie ze sobą jutro _ - dodała.
Wobec sprzeciwu Niemiec dyskusję o stałym budżecie eurolandu Van Rompuy odłożył na później - na czas po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.
Merkel dodała, że aktualna sytuacja w UE nie sprzyja dyskusji o jej rozszerzeniu o kolejne kraje w najbliższej przyszłości, po przyjęciu do UE Chorwacji w połowie przyszłego roku. _ - W obecnej chwili nie podejmiemy żadnych decyzji dotyczących rozpoczęcia negocjacji członkowskich z kolejnymi krajami. Czas na to nie jest odpowiedni _ - powiedziała.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polskie banki pod unijnym nadzorem? Podczas czwartkowo-piątkowego szczytu UE raczej nie będzie deklaracji Polski i innych krajów spoza strefy euro ws. przystąpienia do wspólnego nadzoru bankowego. | |
Mega nadzór nad bankami. Blisko finału Ujawniono, kiedy ministrowie mogą osiągnąć wstępne porozumienie. Jak zmiany dotkną Polskę? | |
Angela Merkel zaskoczy na szczycie Unii. Jak? Wiadomo już, że kanclerz nie podobają się wszystkie pomysły reformy Unii przedstawione przez szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. |