Sytuacja na Ukrainie wymyka się spod kontroli po obu stronach konfliktu - ocenił komisarz Unii ds. budżetu Janusz Lewandowski. Potwierdził, że Bruksela zamierza wprowadzić sankcje personalne dla osób odpowiedzialnych za rozlew krwi na Ukrainie.
_ - Sytuacja wymyka się spod kontroli, jest słabo kontrolowalna po obu stronach rządowej i manifestantów. To najbardziej wyraźny scenariusz dla Ukrainy _ - powiedział Lewandowski dziennikarzom przed spotkaniem przywódców Grupy Europejskiej Partii Ludowej w Krakowie.
Jak dodał, Ukraina to kraj, _ który przestał funkcjonować gospodarczo _. _ Jest bankrutem gospodarczym zależnym od kroplówki Moskwy, co powiększa stopień zależności politycznej _ - ocenił Lewandowski.
Komisarz przypomniał, że UE zamierza zareagować na obecną sytuację na Ukrainie w postaci sankcji. Nie sprecyzował, jakie konkretnie sankcje wprowadzi Unia. Powiedział, że to _ dolegliwości personalne wobec osób uważanych za odpowiedzialne za rozlew krwi _.
Zastrzegł przy tym, że unijni politycy nie są wielkimi zwolennikami sankcji, bo - jak ocenił - _ i po drugiej stronie Morza Śródziemnego, i na Białorusi, one nie spowodowały demokratycznego zwrotu _. _ Ja, jako człowiek budżetu muszę szykować instrumenty ewentualnej pomocy humanitarnej, jeśli byłoby jeszcze gorzej niż jest _ - dodał komisarz.
Rano z nową siłą wybuchły walki między przeciwnikami władz Ukrainy a siłami MSW na Majdanie Niepodległości w Kijowie po tym, gdy snajper otworzył ogień do funkcjonariuszy MSW. Została też podjęta decyzja o ewakuacji ukraińskiego parlamentu. Rannych ma być ponad 23 funkcjonariuszy MSW. Jak donosi agencja Reuters, w dzisiejszej strzelaninie zginęło już 15 osób. Z kolei jak informuje TVP Info, demonstranci mówią nawet, że jest co najmniej 20 ofiar śmiertelnych po ich stronie. Berkut używa ostrej broni.
Protestujący rzucają w milicję kostką brukową i puszczają w ich stronę fajerwerki. Milicjanci odpowiadają granatami hukowymi. Na placu słychać strzały. Przeciwnicy władz noszą w stronę barykad i podpalają stare opony. Gęsty dym i ogień z płonących barykad chroni demonstrantów przed atakiem milicji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Sankcje uderzą też w polskie firmy" Szef SLD ostrzegł, że próba ukarania odpowiedzialnych za rozlew krwi na ulicach ukraińskich miast, może rykoszetem uderzyć w polski biznes. | |
Firmy stracą na zamieszkach w Kijowie? Polska jest piątym dostawcą towarów na Ukrainę; swoje wyroby i usługi sprzedaje tam od 3 do 4 tys. naszych firm; około 1,5 tys. z nich kieruje tam znaczą część eksportu. | |
Strzały i pożary na Majdanie. Coraz więcej ofiar W centrum Kijowa trwają walki, jest coraz więcej ofiar. Ewakuowano parlament i siedzibę rządu. |