Spór między Polską a KE w sprawie limitów darmowych pozwoleń na emisje CO2 w przemyśle będzie przebiegał zgodnie z procedurami UE i zajmie około dwóch lat; nie wpłynie na prezydencję - zapewnili w Brukseli wicepremier Waldemar Pawlak i wiceminister gospodarki Marcin Korolec.
_ - To jest skarga złożona w terminie, oparta o to, iż zwracamy uwagę, że zgodnie z traktatami każde państwo ma prawo do kształtowania swojej struktury produkcji energii, tzw. energy mix _ - wyjaśnił po konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim w Brukseli wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Dodał, że propozycja KE nie przestrzega także zasady proporcjonalności.
_ - KE w swoich propozycjach nie zaproponowała najtańszej opcji redukcji emisji dwutlenku węgla. Zasada proporcjonalności nie została zachowana _ - wyjaśnił podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Marcin Korolec, również obecny na konferencji.
Zauważył, że _ złożenie przez Polskę skargi nie ma związku z polską prezydencją, nie unieszkodliwi lub obezwładni jej przebiegu, a wyniki procesu będą znane na długo po końcu mandatu Polski _.
Sprawa dotyczy skargi, którą Polska złożyła do Trybunału Sprawiedliwości UE w zeszły piątek, na decyzję KE dotyczącą limitów darmowych pozwoleń na emisje CO2 w przemyśle, przedstawioną przez KE pod koniec kwietnia. Skarga wpłynęła w ostatnim możliwym terminie.
Skarga dotyczy przedstawionych przez KE pod koniec kwietnia zasad obliczania liczby darmowych pozwoleń na emisje CO2 w przemyśle w latach 2013-2020. Wyznacznikiem będą tzw. benchmarki, czyli poziom emisji przy użyciu najnowocześniejszych technologii dostępnych w całej UE (a nie w poszczególnych krajach).
Zdaniem polskiego rządu sprowadza się to do technologii z użyciem paliwa gazowego, podczas gdy w Polsce powszechnie stosowanym paliwem jest węgiel. Może to oznaczać, zwłaszcza dla Polski, znaczny wzrost kosztów w branżach energochłonnych, takich jak: ciepłownictwo, sektor chemiczny, cementowy czy papierniczy.
We wniosku do pozwu autorstwa Ministerstwa Gospodarki znajdują się zarzuty, że decyzja Komisji Europejskiej narusza m.in. zasadę proporcjonalności, bowiem cel redukcji emisji CO2 można - zdaniem resortu gospodarki - osiągnąć innym, mniej kosztownym sposobem. Ponadto wyróżnienie paliwa gazowego i pominięcie węgla łamie w opinii MG unijną zasadę niedyskryminacji i ingeruje w mix energetyczny kraju członkowskiego.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/158/t87198.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rosnie;emisja;co2;bo;konczy;sie;kryzys,136,0,831112.html) | Rośnie emisja CO2. Bo kończy się kryzys? Polskie firmy wyemitowały w 2010 r. mniej CO2 niż wynosił unijny przydział darmowych pozwoleń. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/155/t87195.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/polska;zaskarzy;pozwolenia;na;emisje;co2,203,0,819915.html) | Polska zaskarży pozwolenia na emisje CO2 Chodzi o zasady obliczania liczby darmowych pozwoleń na emisję CO2 w przemyśle w latach 2013-2020 ustalony przez Komisję Europejską. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/151/t97431.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pawlak;limity;co2;trzeba;zaskarzyc,28,0,843036.html) | Pawlak: Limity CO2 trzeba zaskarżyć Minister Gospodarki uważa, że nowe zasady limitowania emisji CO2 trzeba zaskarżyć do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. |