Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet UE. "Na portfelu się rodzina kończy"

0
Podziel się:

Eksperci komentują jak negocjacje w sprawie budżetu UE odbiją się na polskiej gospodarce.

Budżet UE. "Na portfelu się rodzina kończy"
(PAP/Radek Pietruszka)

Przywódcom 27 państw Unii Europejskiej nie udało się porozumieć w sprawie dochodów i wydatków UE w latach 2014-2020.

Premier Donald Tusk przekonuje, że przesunięcie w czasie decyzji nie jest dla nas niepokojące. Spokój wśród członków polskiej delegacji pojawił się po tym, gdy państwa Unii Europejskiej doszły do wniosku, że nowy projekt budżetu nie będzie zawierał dalszych cięć w kluczowych dla nas politykach: spójności i rolnej.

Mapa negocjacyjna najlepiej nie wygląda. Z jednej strony - jak mówił premier - Wielka Brytania, która stanowi biegun oszczędności. Nieco bliżej jest Holandia i Szwecja, które też opowiadają się za oszczędzaniem. Niemcy szukają natomiast jakiegoś środka. -_ A Polska jest w dość silnym jądrze tych, którzy opowiadają się za możliwie dużym budżetem prowzrostowym - _ mówił premier.

Donald Tusk podkreślił, że wszyscy doszli do porozumienia, iż kompromis jest do osiągnięcia, tylko potrzeba na to więcej czasu. Poza tym polityka spójności i polityka rolna mają już bardziej nie ucierpieć. _ - Z mojego punktu widzenia to też jest postęp. Oczywiście nie wystarczający, by powiedzieć "nie jest źle", ale jest to postęp wystarczający, żeby nie być czarnym pesymistą - _ mówi premier.

Poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki mówił w radiowej Jedynce, że trudno było oczekiwać porozumienia na tym szczycie budżetowym, gdyż rzadko udaje się je osiągnąć w pierwszej rundzie rozmów. Dodał, że sytuacja negocjacyjna jest trudna, gdyż sytuacja gospodarcza niektórych krajów jest zła, a rozbieżności stanowisk są znaczne.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/91/m160859.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/weto;do;budzetu;ue;jest;dla;tuska;ostatecznoscia,201,0,1193929.html) *Tusk zdecyduje się na "prymitywny krok"? * - _ Uważam, że jest to plan ambitny, ale realistyczny _ - ocenił premier. Również zdaniem europosła PiS Tomasza Poręby, nie zdarzyło się nic nadzwyczajnego, bo szczyty Unii często kończyły się bez konkluzji. Według Tomasza Poręby, ważne teraz jest by czas, który pozostał do następnego szczytu rząd wykorzystał na to, by we współpracy z opozycją mocno napierać na partnerów w Europie.

Według Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, szczyty unijne są teatrem, a przywódcy, którzy uczestniczą w negocjacjach, są przede wszystkim reprezentantami swoich wyborców. _ - Rozmowy są trudne, a czasem bolesne, bo każdy chce wrócić do kraju z tarczą, a nie na tarczy _ - przekonywał Rozenek w Jedynce.

_ - Umarł szczyt, niech żyje następny szczyt! _ - mówi Leszek Miller. Szef SLD ma nadzieję, że do kolejnego spotkania w sprawie budżetu przywódcy zrobią wszystko, by wypracować porozumienie. Jednak zdaniem Leszka Millera, trzeba do sprawy podchodzić spokojnie.

Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski mówił w Jedynce, że negocjacje budżetowe to chwila próby dla unijnej solidarności. Jego zdaniem, rozmowę o nowych ramach finansowych dobrze ilustrują powiedzenia _ na portfelu się rodzina kończy _ i _ albo cnota, albo pieniądze _.

Fiasko unijnych negocjacji grozi wstrzymaniem wielu inwestycji - uważa ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski. Podkreśla, że jeśli nie uda się na czas dojść do porozumienia, zostanie wstrzymany napływ pieniędzy dla Polski. Ekspert ostrzega, że brak unijnych pieniędzy odbije się niekorzystnie na stanie polskiej gospodarki, która i tak będzie się rozwijała coraz wolniej.

Analityk ING TFI Paweł Cymcyk jest zdania, że braku porozumienia można było się spodziewać, gdyż pieniędzy jest za mało, a chętnych do pozyskania tych pieniędzy - zbyt dużo. Dodaje, że porozumienie w sprawie budżetu uda się osiągnąć dopiero na wiosnę i to na skutek presji społeczeństw i przedsiębiorców, którzy potrzebują wspólnotowych pieniędzy i dlatego też będą naciskać na polityków, by się porozumieli.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/47/m214575.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/szczyt;ue;prezydent;francji;wyjasnia;fiasko,155,0,1203099.html) *Hollande tłumaczy fiasko unijnego szczytu * Niemcy nie chciały izolować Wielkiej Brytanii w negocjacjach na szczycie budżetowym UE - tak Francois Hollande tłumaczył dzisiaj jego fiasko. Politolog Norbert Maliszewski z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że stanowiska krajów były bardzo odległe od siebie. Przypomina, że decyzje przy poprzednich negocjacjach zapadały na kolejnych szczytach. Maliszewski nie wyklucza, że jeśli na kolejnym szczycie nie dojdzie do porozumienia - wtedy czeka nas prowizorium budżetowe. Oznaczałoby to, że co roku byłby ustalany nowy budżet dla całej Wspólnoty.

Fiasko unijnego szczytu spowoduje nerwową atmosferę w polskiej polityce - tak zakończenie dwudniowego spotkania europejskich przywódców ocenia natomiast Krzysztof Karolczak z Uniwersytetu Warszawskiego. W ocenie politologa, rząd będzie łagodził wydźwięk przerwania negocjacji budżetowych. Z kolei opozycja zaatakuje Donalda Tuska.

Politolog zaznacza, że rząd będzie wykorzystywał przedwczorajszą wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS oświadczył, że Wielka Brytania nie jest przeciwnikiem Polski w negocjacjach budżetowych. _ - Jarosław Kaczyński mówił, że to on załatwił z Davidem Cameronem pieniądze dla Polski - _ przypomina Krzysztof Karolczak.

Czytaj więcej w Money.pl
Polskiemu rolnictwu należy się 170 mld zł? Prezes PiS zarzucił rządowi PO-PSL, że zapomniał o interesach wsi. Prof. Piotr Gliński też ocenił, że nasze państwo nie jest dobrym gospodarzem dla wsi.
Kaczyński podbił stawkę do pół biliona euro Rząd - zadaniem szefa PiS - prowadzi w Unii politykę _ płynięcia w głównym nurcie, ale w dół wodospadu _.
Pierwsza konkretna propozycja dla Polski. Miało być więcej Ważą się losy unijnych dotacji. Polska walczy o wiele miliardów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)