Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Estonia mimo wszystko przyjmuje euro

0
Podziel się:

Nadbałtycka republika wejdzie do Eurolandu 1 stycznia. Część Estończyków jest przeciw.

Estonia mimo wszystko przyjmuje euro
(MPD01605/CC/Flickr)

Pomimo nie najlepszego roku dla strefy euro od 1 stycznia jej 17. członkiem zostanie Estonia. Bałtycki kraj będzie jednym z najmniejszych i najuboższych w strefie. Znaczna część Estończyków uważa jednak wspólną walutę za dopełnienie integracji z Zachodem.

Gospodarka Estonii będzie stanowiła zaledwie jedną dziesiątą procenta wartej 12,5 biliona dol. gospodarki krajów strefy euro. Jednak wprowadzenie w Estonii wspólnej waluty ma wymiar symboliczny - ma pokazać, że mimo najgorszego w jej 12-letniej historii kryzysu największy projekt finansowy Europy pozostaje wciąż kuszącą perspektywą - pisze agencja Associated Press.

Estonia obiecuje nawet, że w miarę swoich możliwości pomoże pozostałym krajom członkowskim przeżywającym trudności. Jej minister finansów Juergen Ligi oświadczył ostatnio, że jego kraj niedługo rozpocznie negocjacje z Unią Europejską w sprawie udzielenia gwarancji kredytowych w wysokości 130 mln euro, by wesprzeć Irlandię. Byłoby to znaczące zobowiązanie dla kraju, którego budżet wynosi około 6 mld euro.

W listopadzie walcząca z kryzysem finansów publicznych Irlandia jako drugi po Grecji kraj strefy euro wystąpiła o pomoc finansową do UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Istnieje obawa, zwłaszcza na rynku obligacji, że pomocy finansowej będą potrzebowały kolejne kraje strefy, zwłaszcza Portugalia i Hiszpania.

Estonia jest dość uboga. Średnie miesięczne wynagrodzenie w trzecim kwartale 2010 roku wyniosło 760 euro (około 3 tys. zł) a bezrobocie sięgnęło 15,5 proc. (średnia w strefie euro to 10,1 proc.). W ubiegłym roku kraj przeżył jeden z najsilniejszych spadków PKB w całej UE - niemal o 14 proc.

Jak podkreśla AP, wielu obserwatorom może wydawać się, że przyjęcie przez Estonię euro w obecnej sytuacji przypomina historię o konformiście, który skacze z mostu, ponieważ wszyscy inni też tak robią. Jednak znaczna część estońskiego społeczeństwa uważa wspólną walutę za kulminację 20 lat integrowania się z Zachodem. Wielu uważa również, że mimo kryzysu przystąpienie do eurostrefy może przynieść wiele korzyści.

_ - Bez wątpienie przystąpienie do strefy euro jest najwybitniejszym osiągnięciem tego rządu - ocenił premier Estonii Andrus Ansip . _

_ - Członkostwo przyniesie więcej miejsc pracy, wyższe emerytury i szybszy rozwój gospodarczy. Przyniesie nam stabilność - _dodaje.

Wielu Estończyków uświadomiło sobie potrzebę silniejszej integracji z Europą po pochodzących prawdopodobnie z Rosji atakach na główne estońskie strony internetowe, do których doszło w 2007 roku po usunięciu z centrum Tallina pomnika upamiętniającego żołnierzy radzieckich.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z przyjęcia euro. Z badań opinii publicznej wynika, że poparcie dla wspólnej waluty spadło z ponad 60 do około 50 proc. Wiele osób obawia się podwyżek, do których doszło w innych krajach po wprowadzeniu euro.

_ - Nie podoba mi się to. Uważam, że wielu Estończyków nie jest na to gotowych. Powinniśmy byli zaczekać jeszcze parę lat _ - powiedziała 22-letnia sprzedawczyni Evely Jaanson w rozmowie z AP.

Według niektórych ekonomistów w takiej sytuacji Estonia powinna zaczekać z przystępowaniem do strefy euro, a w zamian skoncentrować się na nadrabianiu nierówności w stosunku do pozostałych członków strefy, zwiększając deficyt - czego zasady strefy euro teoretycznie zabraniają.

Gospodarka Estonii, znana z nacisku na innowacje i technologie, szybko wychodzi z kryzysu. W trzecim kwartale roku 2010 jej wzrost gospodarczy wyniósł 5 proc. w stosunku do roku poprzedniego, szczególnie dzięki wzrostowi eksportu, a MFW prognozuje, że w przyszłym roku wyniesie on 4 proc.

Estonia, która przystąpiła do UE i NATO w 2004 roku, jest przykładem dyscypliny fiskalnej, konsekwentnie prowadzonej polityki budżetowej z nadwyżkami odnotowywanymi przez siedem kolejnych lat od 2002 roku. Ma też najniższy dług publiczny w stosunku do PKB spośród wszystkich członków strefy euro.

Z drugiej strony w przyszłym roku w kraju prawdopodobniej wzrośnie inflacja, a MFW prognozuje, że z powodu _ nieodpowiednich kwalifikacji i niskiej mobilności siły roboczej _ nie uda się zmniejszyć bezrobocia.

Mimo tego Estończycy pocieszają się, że ich kraj postrzegany jest zasadniczo jako najsilniejszy spośród krajów bałtyckich. Również Łotwa i Litwa zapowiadają, że spróbują wprowadzić euro w 2014 roku co pokazuje, że marzenia o euro pozostają żywe - pisze AP.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/48/t96560.jpg ) ] (http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosci/artykul/polacy;przeciwni;wejsciu;do;strefy;euro,22,0,734998.html) Polacy przeciwni wejściu do strefy euro 41 procent z nas uważa, że przyjęcie tej waluty będzie niekorzystne.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/219/t46811.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/jp;morgan;polska;w;euro;nie;przed;2019,178,0,734898.html) JP Morgan: Polska w euro nie przed 2019 Bank przyznaje, że strefa euro coraz mniej atrakcyjna dla nowych członków Unii.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/236/t124396.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;polska;wypelni;kryteria;strefy;euro,62,0,729662.html) Tusk: Polska wypełni kryteria strefy euro W rozmowach z premierem Tuskiem kanclerz Merkel zaznaczyła, że UE potrzebuje silnej waluty, a Niemcy zrobią wszystko, by ją umocnić.
euro
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)