Premier Grecji Lukas Papademos (na zdj.) powiedział, że sektor prywatny powinien obniżyć pensje pracowników, by w ten sposób zwiększyć konkurencyjność kraju.
- _ Lepiej mieć działające zakłady pracy, nawet jeśli płacone w nich pensje będą niższe, niż zamykać zakłady i powiększać liczbę bezrobotnych _ - powiedział Papademos w greckim parlamencie.
W przyszłym tygodniu pracodawcy i pracownicy będą dyskutować nad sposobami poprawy konkurencyjności greckiej gospodarki. Związki zawodowe obawiają się znacznego obniżenia lub zniesienia premii bożonarodzeniowych i tzw. czternastki, którą dotąd zlikwidowano tylko w sektorze publicznym.
Dopóki trwają negocjacje, rząd nie będzie interweniował - zapowiedział Papademos.
Wczoraj stowarzyszenie greckich banków ostrzegło, że trwające od miesięcy negocjacje rządu z prywatnymi właścicielami greckich obligacji przedłużają się.
Chodzi o zgodę wierzycieli na poniesienie strat w wysokości 50 proc. wartości greckich papierów dłużnych. Dzięki temu dług Grecji ma się zmniejszyć o 100 mld euro z obecnych 350 mld. Zakończenie rozmów jest warunkiem udzielenia Grecji drugiego pakietu pomocowego wartości 130 mld euro.
Więcej o sytuacji Grecji przeczytasz w Money.pl | |
---|---|
Grecja w _ spirali smierci _. Cięcia nie pomogą? Gospodarka kraju wpada w spiralę śmierci i ekonomiści zaczynają kwestionować politykę oszczędności - twierdzi _ Washington Post _. | |
Dlatego pompują pieniądze w Greków Jak się ma kryzys strefy euro do Euro 2012 - pisze Anna Anagnostopulu. | |
Grecja powinna wystąpić ze strefy euro Jeśli UE nie udzieli potężnego finansowego wsparcia, Grecja powinna wystąpić ze strefy euro i zdewaluować drachmę - powiedział w niedzielę prezes banku centralnego Czech. |