Kapsis przyznał jednak, że gospodarka jest _ w bardzo złym stanie _ i że pilnie potrzebne są inwestycje i inne działania stymulujące wzrost.
Rząd Grecji przestrzegł przed wywoływaniem paniki prognozami możliwego powrotu drachmy. Kraj musi ciężko i wytrwale pracować, żeby powrotowi drachmy zapobiec - podkreślił rzecznik rządu Pantelis Kapsis.
Agencja dpa odnotowuje, że prezes banku centralnego Grecji Jeorjos Prowopulos wskazał w wywiadzie dla greckiej telewizji informacyjnej Skai, iż powrót do drachmy miałby dramatyczne konsekwencje. Przywrócona drachma byłaby drastycznie zdewaluowana. Pod względem gospodarczym kraj cofnąłby się do stanu z lat 50. Wywiad ma zostać nadany w najbliższych dniach; dpa weszła w posiadanie jego fragmentów.
Strach przed wystąpieniem Grecji z europejskiej unii walutowej spowodował już, jak wynika z danych banku centralnego, odpływ z kraju ponad 62 miliardów euro w ciągu ostatnich dwóch lat. Tylko we wrześniu i październiku 2011 roku firmy i klienci prywatni wycofali z greckich banków ponad 14 mld euro.
O kryzysie w Grecji czytaj w Money.pl | |
---|---|
Śledczy oskarżyli polityków. Sąd nie uwierzył Sąd Najwyższy w Atenach orzekł, że politycy nie naciskali na dwóch śledczych, zajmujących się przestępstwami finansowymi. | |
To najgorsze takie święta w handlu od lat Dziewięciu na dziesięciu Greków jest mniej szczodrych, ale nie z wyboru, lecz z konieczności. | |
Grecy i Hiszpanie szukają pracy w jednym kraju Kryzys zadłużenia w Europie spowodował falę imigracji do Niemiec. |