Polityka spójności UE i płynące do regionów unijne fundusze spowodują wzrost PKB nowych państw Unii, w tym w Polsce, o około 5,5 proc. w roku 2013 - wynika z raportu przedstawionego w środę przez komisarz Danutę Huebner.
Komisja Europejska szacuje, że dzięki inwestycjom, poczynionym w ramach polityki regionalnej, na zakończenie okresu budżetowego 2007-2013 wzrost PKB w nowych krajach UE będzie wyższy o około 5- 15 proc. w stosunku do poziomu, jaki osiągnięto by bez udziału unijnych funduszy. Zdaniem KE, nastąpi wzrost PKB Litwy, Łotwy i Czech o ok. 8,5 proc., Polski o ok. 5,5 proc., a Grecji o ok. 3,5 proc.
_ Raport, poświęcony spójności gospodarczej i społecznej rozszerzonej Unii Europejskiej i jej 268 regionów, dowodzi, że dzięki unijnym funduszom regionalnym zmniejszyły się różnice w dochodach i poziomie zatrudnienia w całej UE. Przykładowo w latach 2000-2006 polityka spójności wpłynęła na wzrost PKB o 2,8 proc. w Grecji, a o 2,0 proc. w Portugalii. _
Niemniej z powodu niskiego punktu wyjściowego i oceny obecnych wskaźników wzrostu, KE przewiduje, że Polsce zajmie więcej niż 15 lat, by osiągnąć PKB na jednego mieszkańca w wysokości 75 proc. średniej unijnej.
KE szacuje też, że dzięki polityce regionalnej do 2015 roku w nowych krajach powstanie 2 mln nowych miejsc pracy.
Dlatego komisarz Hubner nie ma wątpliwości, że polityka regionalna powinna być kontynuowana także po upływie obecnego wieloletniego budżetu 2007-13. Nie obawia się też postulatów co zamożniejszych państw UE o renacjonalizację polityki regionalnej, czyli obarczenie budżetów narodowych wysiłkami na rzecz rozwoju ubogich regionów.
"Polityka spójności już udowodniła, że jest w stanie dostosować się do zmieniających się warunków. W jej ramach wsparcie otrzymały pilnie potrzebne inwestycje w infrastrukturę, zasoby ludzkie, modernizację i dywersyfikację gospodarcze regionów" - podkreśliła Huebner.
_ Polska komisarz zapewniła też, że nie widzi obecnie "większych problemów" w absorpcji unijnych funduszy przez nowe kraje UE. "Ale zawsze mogłoby być lepiej" - przyznała. _ Na dowód podała, że Grecja w latach 1995-2005 zredukowała "przepaść" dzieląca ją z resztą UE, zwiększając PKB z 74 proc. do 88 proc. średniej unijnej. W tym samym okresie Hiszpania i Irlandia podniosły swój PKB odpowiednio z 91 proc. i 102 proc. unijnej średniej do 102 i 145 proc.
Huebner zapowiada, że w kolejnych latach polityka spójności będzie się zmieniać, dostosowując się do nowych wyzwań, takich jak malejąca od około 2020 roku liczba ludności (która już się zmniejsza w wielu regionach), zwiększony nacisk gospodarczy światowych konkurentów, wyższe ceny energii, zmiany klimatyczne oraz polaryzacja społeczna. Na razie - zauważyła - za wcześnie jednak na konkretne propozycje zmian w polityce regionalnej po 2013 roku.
