Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Widzyk
|

KE przyjrzy się nadwyżce handlowej Niemiec

0
Podziel się:

Największa gospodarka Europy utrzymuje dodatnie saldo powyżej 6 procent PKB już od 2007 roku.

KE przyjrzy się nadwyżce handlowej Niemiec
(AP/Fotolink/East News)

Komisja Europejska zbada, czy nadwyżka rachunku obrotów bieżących Niemiec nie zakłóca równowagi gospodarczej w całej UE - poinformował szef KE Jose Barroso.

Aktualizacja 18:50

Według danych KE od 2007 r. Niemcy, największa gospodarka UE, utrzymują nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących powyżej progu 6 proc. PKB. (w 2012 było to 7 proc.), dlatego znalazły się pod lupą Komisji.

_ - Wysoka nadwyżka (na rachunku bieżącym) niekoniecznie oznacza, że gospodarka jest w stanie nierównowagi. Ale musimy to przeanalizować i dowiedzieć się, jak wysoka nadwyżka Niemiec wpływa na całą gospodarkę UE _ - powiedział Barroso, prezentując przyjęte przez KE raporty o wzroście gospodarczym, sytuacji na rynku pracy oraz o potencjalnych ryzykach dla gospodarek 28 państw Unii.

Podkreślił, że celem KE nie jest krytykowanie Niemiec za to, że produkty tego kraju są konkurencyjne na globalnym rynku. - _ Konkurencyjność Niemiec jest raczej wielkim atutem dla Unii. Chcielibyśmy mieć więcej takich krajów w Unii _ - dodał.

W środę KE rozpoczęła tzw. pogłębioną analizę sytuacji gospodarczej 16 krajów UE, aby sprawdzić, czy ich gospodarki są w stanie nierównowagi, co może niekorzystnie odbić się na całej Unii. Działania te mają być mechanizmem wczesnego ostrzegania o zagrożeniach dla gospodarki unijnej. Opracowując raport Komisja bierze pod uwagę tzw. scoreboard, czyli 11 wskaźników makroekonomicznych, m.in. rachunek obrotów bieżących, jednostkowe koszty pracy, ceny na rynku nieruchomości, zadłużenie sektora prywatnego i publicznego oraz bezrobocie.

Poza Niemcami pod lupą Komisji znalazły się w środę: Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Malta, Słowenia, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania i Włochy.

Wyniki pogłębionych analiz znane będą wiosną. Komisja może wówczas wydać zalecenia dla państw, które będą w stanie nierównowagi makroekonomicznej. Za niewdrażanie zaleceń grożą sankcje nawet w wys. 0,1 proc. PKB.

Największe zainteresowanie wzbudziła decyzja dotycząca Niemiec, które od dawna krytykowane są przez niektóre kraje UE, głównie Francję i Belgię, za nadwyżkę w bilansie handlowym i względnie słaby popyt wewnętrzny, a nawet _ dumping płacowy _. Do grona krytyków dołączyły również USA. Amerykański Departament Skarbu ocenił pod koniec października, że _ anemiczny wzrost popytu wewnętrznego _ i uzależnienie od eksportu utrudniają innym krajom eurolandu wyjście z kryzysu gospodarczego. Niemcy odrzucają krytykę, uznając swoją nadwyżkę eksportową raczej za dowód siły gospodarczej.

Zdaniem Barroso zasadne jest pytanie, _ czy Niemcy, centrala siły gospodarczej UE, mogą zrobić coś więcej, aby pomóc w zapewnieniu równowagi europejskiej gospodarki _. _ - Dlatego zalecamy od kilku lat, by Niemcy wspierały popyt wewnętrzny i inwestycje, na przykład poprzez otwarcie swojego sektora usług _ - powiedział.

Unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn wskazał, że utrzymująca się wysoka nadwyżka rachunku obrotów bieżących w Niemczech _ oznacza również, że Niemcy ciągle lokują dużą część swoich oszczędności za granicą _. Według KE poziom oszczędności w Niemczech jest wyższy niż inwestycji w gospodarkę.

_ - Należy zapytać, czy to korzystne także z niemieckiej perspektywy - powiedział Rehn. - Sami Niemcy dyskutują o tym, czy wystarczająco dużo inwestują we własnym kraju _. Komisarz przypomniał, że KE zaleciła Niemcom pobudzanie popytu wewnętrznego (w tym poprzez wzrost płac) oraz inwestycji prywatnych i publicznych.

KE oceniła w środę w swoim raporcie, że gospodarka UE osiągnęła _ punkt zwrotny _ i wychodzi z kryzysu, a wdrażanie trudnych reform i oszczędności zaczyna przynosić oczekiwane efekty. Deficyt w UE zmniejszył się o połowę od 2009 r., kiedy to osiągnął rekordowy poziom 7 proc. PKB. Zadłużenie nadal jest wysokie i w 2014 r. osiągnie 90 proc. PKB. Komisja odnotowuje pewien postęp, jeśli chodzi o reformę rynku pracy w krajach UE, ale bezrobocie - choć przestaje rosnąć - ciągle w wielu krajach jest bardzo wysokie, szczególnie wśród młodzieży. _ Pogłębiają się też różnice między krajami UE, szczególnie w strefie euro, jeśli chodzi o sytuację socjalną i na rynku pracy _ - powiedział komisarz UE ds. zatrudnienia Laszlo Andor.

Niemcy odpowiadają

Prowadzące negocjacje koalicyjne partie niemieckie CDU/CSU i SPD zgodnie odrzuciły zastrzeżenia Komisji Europejskiej dotyczące rzekomych negatywnych skutków nadwyżki rachunku obrotów bieżących Niemiec na równowagę gospodarczą w UE.

Silny eksport jest _ filarem naszego dobrobytu _ - powiedział sekretarz generalny CDU Hermann Groehe w Berlinie po kolejnej turze negocjacji o utworzeniu wspólnego rządu. Jak podkreślił, sadzanie Niemiec na ławę oskarżonych nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wyjaśnił, że konieczna jest raczej solidarność z krajami pogrążonymi w kryzysie w celu zwiększenia ich konkurencyjności i pobudzenia produkcji, co przyczyni się do wyrównania bilansu obrotów handlowych.

Sekretarz generalny bawarskiej CSU Alexander Dobrindt wyraził jeszcze dobitniej swój sprzeciw wobec krytyki z Brukseli. _ Nie można wzmocnić Europy, osłabiając Niemcy _ - wyjaśnił bawarski polityk. Problemy niektórych krajów wynikają z _ błędów przeszłości _, które doprowadziły do ich dezindustrializacji, a nie z dobrej sytuacji gospodarczej Niemiec. _ - Nie da się stworzyć wspólnej polityki gospodarczej, jeśli słabsi będą przez cały czas wytykać silniejszym, że są za silni _ - ostrzegł Dobrindt.

Andrea Nahles z SPD powiedziała, że nie widzi potrzeby podejmowania przez rząd niemiecki żadnych nadzwyczajnych kroków. _ - Zarzuty nie są nowe i są raczej jałowe _ - zauważyła. _ - Co mielibyśmy zrobić? Ograniczyć eksport? _ - pytała działaczka SPD.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)