Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys w Grecji. Zapłaci cała Europa, ale najwięcej oni sami

0
Podziel się:

Jeżeli po nowych wyborach w Grecji do władzy dojdą partie antyoszczędnościowe, które nie będą respektować zobowiązań wobec UE w sprawie reform, zapłaci za to cała Europa, ale najbardziej sama Grecja.

Lider PASOK-u Ewangelos Wenizelos
Lider PASOK-u Ewangelos Wenizelos (PASOK/CC BY-SA 2.0/Flickr)

Jeżeli po nowych wyborach w Grecji do władzy dojdą partie _ antyoszczędnościowe _, które nie będą respektować zobowiązań wobec UE w sprawie reform, zapłaci za to cała Europa, ale najbardziej sama Grecja - ocenia ekspert brukselskiego ośrodka CEPS Piotr Kaczyński.

_ - Wynik greckich wyborów będzie uszanowany. Ale jeżeli w wyniku wyborów do władzy dojdzie większość antyoszczędnościowa, to wszyscy w Europie za to zapłacimy, a najwięcej Grecy _ - powiedział Kaczyński z brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską (CEPS). Konsekwencją może być nawet wyjście Grecji ze strefy euro. _ Wówczas Niemcy i inne kraje eurozony będą płaciły swoimi gwarancjami dla Grecji. Ale Polska czy Węgry zapłacą szalejącymi kursami walut. A Wielka Brytania pogrąży się jeszcze bardziej w recesji _ - dodał.

Tymczasem Grecji, jak dodał ekspert, żaden kraj ani żadna instytucja finansowa może nie zechcieć pożyczyć _ złamanego euro, dolara czy juana _. _ Obyśmy za lat kilka nie musieli wysyłać pomocy rozwojowej do Grecji _ - przestrzegł.

Zdaniem eksperta powyborcza dynamika może być bardzo ciekawa, gdyż Grecy są znani z wielu wet w UE, które odniosły sukces. Przypomniał weto wobec wschodniego rozszerzenia UE bez Cypru czy wetowanie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Macedonią z powodu jej nazwy. _ Dlatego też fakt, że Grecy ponawiają wybory, jest dobrą wiadomością. Nie wiadomo natomiast, kto je wygra i czy chaos będzie trwał _ - dodał.

Rzecznik prezydenta Karolosa Papuliasa poinformował we wtorek, że konieczne są nowe wybory parlamentarne, wobec niemożliwości stworzenia koalicji rządzącej po wyborach z 6 maja. Ok. 70 proc. głosów dostały w nich sumie partie sprzeciwiające się pakietowi ostrych reform i oszczędności, wynegocjowanemu z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym w zamian za pomoc finansową (około 240 mld euro do 2014 roku).

Nie wiadomo jednak, czy nowe wybory przyniosą wyjście z impasu politycznego, który spowodował, że od kilku dni nasilają się obawy i groźby polityków UE dotyczące wyjścia Grecji z eurolandu. Niektóre sondaże pokazują, że w ponownych wyborach jeszcze bardziej umocni się lewicowa partia SYRIZA, która 6 maja zajęła drugie miejsce, niewiele ustępując konserwatystom, ale odmówiła koalicji z Nową Demokracją (konserwatyści) i Pasok (socjaldemokraci), które negocjowały z UE i MFW warunki pomocy. Lider Syrizy Aleksis Cipras deklaruje, że jest za pozostaniem kraju w UE i euro, ale domaga się renegocjacji planu pomocowego i reform dla Grecji.

Czytaj więcej w Money.pl
Greccy lewacy uratują Europę Dlaczego wart kibicować radykalnej partii SYRIZA- pisze Artur Nawrocki.
Grecja ciągle w impasie. Wciąż nie ma rządu Przywódca greckich konserwatystów przyznał, że nie jest w stanie utworzyć nowego rządu. Co teraz?
Wybory w Grecji rozstrzygnięte. Politycy ukarani za cięcia Nowa Demokracja i PASOK mogą nie mieć większości potrzebnej do rządzenia w kraju.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)