Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kryzys we Włoszech. Olbrzymie straty producentów parmezanu

0
Podziel się:

Na skraju bankructwa znaleźli się producenci włoskich serów takich jak parmezan, czy Grana padano.

Kryzys we Włoszech. Olbrzymie straty producentów parmezanu
(aki/Dreamstime)

Wielomilionowe straty producentów dwóch słynnych włoskich serów, Parmigiano Reggiano, czyli parmezanu i Grana Padano - to jeden z najpoważniejszych ekonomicznych skutków majowego trzęsienia ziemi w regionie Emilia-Romania.

Równolegle z wielką akcją niesienia pomocy 16 tys. ludzi pozbawionych dachu nad głową podejmowane są we Włoszech inicjatywy na rzecz producentów serów, którzy znaleźli się na skraju bankructwa.

Według ogłoszonych danych w wyniku silnych wstrząsów sejsmicznych całkowitemu lub częściowemu zniszczeniu uległo łącznie 360 tys. ważących nawet 40 kg form leżakowanego w magazynach sera Grana Padano i 633 tys. form parmezanu. Niektóre pospadały jedynie z półek, inne popękały, rozpadły się na drobne kawałki czy nieodwracalnie zostały zniszczone pod gruzami.

Parmigiano Reggiano i Grana Padano są kulinarną wizytówką Niziny Padańskiej i stanowią podstawowy, wręcz niezbędny element włoskiej kuchni, znany na całym świecie. Straty producentów sera, który traktowany jest jak złoto tej krainy, szacuje się na dziesiątki milionów euro. Ten aspekt kataklizmu stał się we Włoszech sprawą narodową.

Szczególnie finansowo ucierpiały firmy z konsorcjum producentów parmezanu. Oblicza się, że straty dotyczą co najmniej 10 proc. rocznej produkcji w skali kraju.

Sugestywne zdjęcia zawalonych półek wśród gruzów, które opublikowała włoska prasa, wywołały niepokój konsumentów. Niepokój stał się tym większy, że niektórzy sprzedawcy zaczęli podnosić ceny parmezanu. Pojawili się też spekulanci, którzy zaraz po kataklizmie - w dniach największej rozpaczy - zgłosili się do właścicieli zawalonych magazynów oferując, że kupią od nich zniszczone formy sera po 2 euro za kg, czyli 7-10 razy więcej niż wynosi cena detaliczna.

Konsorcja producentów interweniowały w związku z ryzykiem, że sytuacja wyrwie się spod kontroli, a na rynku dojdzie do niepohamowanego wzrostu cen. Już kilka dni po majowym trzęsieniu ziemi konsorcja zapewniły, że produktów tych nie zabraknie w sklepach i są one regularnie dostarczane do handlu. Nie ma zatem powodu, by podnosić ceny - podkreślono. Konsumenci zostali poproszeni o to, by sygnalizować wszystkie przypadki spekulacji.

Uruchomiono również sztab kryzysowy, którego zadaniem jest zajęcie się wszystkimi uratowanymi z kataklizmu formami i transport do bezpiecznych miejsc dalszego leżakowania.

Pojawiły się również inicjatywy, których celem jest udzielenie pomocy całej branży. Włoski związek rolników indywidualnych Coldiretti zorganizował sprzedaż 12 mln kilogramowych porcji parmezanu z fabryk i magazynów z terenach dotkniętych wstrząsami. Te formy parmezanu, które udało się uratować i są po okresie leżakowania, zostały poddane skrupulatnym kontrolom jakości - zapewniono.

Produkt określany jako _ ser z trzęsienia ziemi _, trafił do solidarnościowej sprzedaży w całych Włoszech.

W poniedziałek zaś rozpoczęła się seria imprez, które zorganizowało konsorcjum parmezanu z myślą o turystach przybywających do Emilii-Romanii. Na targach w wielu miastach tego regionu można kupić słynny ser bezpośrednio od producentów. Takie specjalne targi planowane są także w innych częściach Włoch.

Z kolei związek przedsiębiorców z miasta Rovigo w Wenecji Euganejskiej kupił w ramach akcji wsparcia 400 kg Grana Padano od producentów.

Czytaj więcej w Money.pl
Zobacz, co odstrasza inwestorów od Włoch Korupcja i biurokracja stoją na przeszkodzie zagranicznym inwestycjom we Włoszech, twierdzi premier tego kraju Mario Monti.
200 parlamentarzystów mniej. To już pewne Wszyscy pobierają rekordowo wysokie w Europie uposażenia, wynoszące po kilkanaście tysięcy euro miesięcznie.
Włosi mają duże problemy. "Musicie oszczędzać" Polityk powiedział Włochom, że powinni podjąć teraz _ bolesne wyrzeczenia _.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)