Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Merkel: Euro w największym kryzysie

0
Podziel się:

Kanclerz Niemiec uważa, że za utratę światowego zaufania do tej waluty odpowiada Grecja.

Merkel: Euro w największym kryzysie
(World Economic Forum/CC/Flickr)

Kanclerz Niemiec i podkreśliła, że dla przywrócenia zaufania do euro kluczowa jest Grecja. * Angela Merkel *chce, by kraj ten zajął się istotą swych trudności finansowych tak, by Komisja Europejska nie miała wątpliwości wobec jego intencji.

W wywiadzie dla telewizji publicznej ARD Merkel oświadczyła, że nie zapadły żadne decyzje w sprawie ewentualnej pomocy finansowej dla Grecji, borykającej się z problemem ogromnego zadłużenia i deficytu budżetowego.

- _ Euro z pewnością jest w najtrudniejszej fazie od czasu, kiedy powstało _ - powiedziała Merkel. - _ I dlatego tak ważne jest, żebyśmy z jednej strony byli świadomi tego, iż jest to nasza wspólna waluta, a z drugiej strony żebyśmy uświadomili sobie konieczność zajęcia się przyczynami obecnych kłopotów _ - dodała.

Zdaniem kanclerz, te przyczyny to wielki deficyt budżetowy i zadłużenie Grecji. to są powody światowej utrata zaufania do tej waluty. - _ Dlatego też jestem bardzo wdzięczna za to, że rząd grecki planuje bardzo odważne przedsięwzięcia, oszczędnościowe i inne, aby poprawić sytuację _ - mówiła Merkel.

Kanclerz zdementowała doniesienia mediów, według których rząd Niemiec potajemnie zabezpiecza w budżecie na rok 2010 środki na ewentualną pomoc dla Grecji.

_ - Z pewnością tak nie jest. Mamy traktat, który nie przewiduje wydobywania państw z opresji. Najlepszą formą pomocy jest obecnie postawienie sprawy jasno: Grecja musi odrobić pracę domową, jak to właśnie czyni _ - oświadczyła.

Podkreśliła również, że plany rządu greckiego zmierzające do redukcji deficytu budżetowego i zmniejszenia zadłużeniamuszą być przekonywające dla Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W trosce o stabilność wspólnej waluty, na szczycie UE 11 lutego kraje członkowskie zobowiązały Grecję do redukcji deficytu budżetowego z obecnych 12,7 PKB do 8,7 proc. w bieżącym roku, czyli aż o 4 punkty procentowe. Jeśli partnerzy w strefie euro uznają, że Grecja nie robi wszystkiego, co powinna, w połowie marca będą mogli narzucić rządowi w Atenach dodatkowe środki budżetowe, takie jak np. podwyżka akcyzy czy podatku VAT. Do roku 2012 deficyt budżetowy ma osiągnąć 2,8 proc. PKB - czyli spaść poniżej ustalonego przez UE maksimum wynoszącego 3 proc.

ZOBACZ REPORTAŻ O KŁOPOTACH EURO, KTÓRYCH POWODEM JEST GRECJA:
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)