Od rana akcje straciły średnio 3,1 procent. Z kolei 10-letnie obligacje po raz kolejny wkroczyły w tzw. strefę ryzyka. Ich oprocentowanie przekroczyło 7 punktów procentowych. Przy takim poziomie oprocentowania euroland ingerował w Irlandii czy Portugalii.
Obecne spadki to konsekwencja decyzji Centralnego Banku Europejskiego o niewykupywaniu hiszpańskich długów. Na zachowanie inwestorów wpływa też fakt, że rząd Mariano Rajoya wciąż nie poinformował, w jaki sposób zamierza ograniczyć rosnący deficyt kraju. Mimo oczekiwań, na dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów nie podjęto żadnej ważnej decyzji.
Dokładnie tydzień temu euroland zdecydował o bezpośrednim dofinansowaniu hiszpańskich banków, bez obciążania pożyczką budżetu państwa. Ta informacja wywołała na giełdzie euforię. Dziś jednak pojawiła się informacja, że pieniądze dla banków przyjdą nie wcześniej niż za rok.
Czytaj więcej o pomocy dla Hiszpanii | |
---|---|
Na dalszą pomoc Grecja musi poczekać. Dlaczego? Program reform w tym kraju musi _ wrócić na właściwe tory _. Do tego czasu Grecja musi radzić sobie sama. | |
Dostali miliardy pomocy. Hurtowo tną im ratingi Agencja Moody's zastrzega, że w ślad za obecną mogą pójść kolejne obniżki ocen wiarygodności kredytowej. | |
Wiemy, kiedy Hiszpania poprosi o pomoc Poinformował o tym szef Eurogrupy Jean-Claude Juncker. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.