Słoweński parlament jednomyślnie ratyfikował we wtorek traktat o przystąpieniu Chorwacji do UE, co ma nastąpić 1 lipca. Lublana odblokowała Zagrzebiowi drogę do UE dzięki rozwiązaniu w marcu wieloletniego sporu między obu republikami postjugosłowiańskimi.
Za przystąpieniem Chorwacji do UE opowiedziało się 82 deputowanych - wszyscy obecni tego dnia na sali w liczącym 90 miejsc Zgromadzeniu Narodowym.
_ Słowenia jest w pełni przekonana, że rozszerzenie UE zapewnia stabilizację demokracji i sukces gospodarczy, które leżą w naszym interesie _ - oświadczyła szefowa słoweńskiego rządu Alenka Bratuszek.
_ Przyjęcie Chorwacji do rodziny europejskiej pokazuje wszystkim państwom, które chcą zostać członkami, że muszą wierzyć w drogę wymaganych reform i przyjęcie standardów Unii Europejskiej _ - podkreśliła.
Sesja parlamentu odbyła się w obecności słoweńskiej premier i szefa chorwackiego rządu Zorana Milanovicia oraz ministrów spraw zagranicznych obu krajów: Karla Erjaveca i Vesny Pusić.
11 marca premierzy Słowenii i Chorwacji podpisali memorandum w sprawie trybu rozwiązania sporu, który rozgorzał po rozpadzie Jugosławii, o depozyty Chorwatów w nieistniejącym już słoweńskim banku Ljubljanska Banka. Z powodu tego sporu Słowenia blokowała planowane wejście Chorwacji do UE.
Traktat akcesyjny Chorwacji musi być jeszcze ratyfikowany przez cztery państwa członkowskie UE: Belgię, Danię, Holandię i Niemcy.
W styczniu ub. r. ponad 67 proc. Chorwatów opowiedziało się w referendum za przystąpieniem swego kraju do Unii. Po Słowenii, która przystąpiła do UE w 2004 r., Chorwacja będzie drugim państwem postjugosłowiańskim w Unii i 28. członkiem UE.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chorwacji groziło zablokowanie drogi do UE Premierzy Chorwacji i Słowenii podpisali memorandum w sprawie trybu rozwiązania sporu o zagraniczne depozyty Chorwatów w nieistniejącym już banku Ljubljanska Banka. | |
Skandal korupcyjny. Partia opuszcza koalicję Demokratyczna Partia Emerytów Słowenii (DeSUS) ogłosiła, że jeszcze w lutym wystąpi z koalicji rządzącej w związku ze skandalem korupcyjnym, w który zamieszany jest premier Janez Jansza. |