Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Gauck: Niemcy powinny być bardziej aktywne w świecie

0
Podziel się:

- Historyczne winy nie mogą jego zdaniem być pretekstem do unikania odpowiedzialności - powiedział.

Prezydent Gauck: Niemcy powinny być bardziej aktywne w świecie
(PAP/EPA/ANDREAS GEBERT)

- _ Historyczne winy nie mogą jego zdaniem być pretekstem do unikania odpowiedzialności _ - powiedział prezydent otwierając 50. Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa.

_ - Niemcy nie są dekownikiem w polityce międzynarodowej, nie chowają głowy w piasek _ - zapewnił Gauck, wskazując na udział niemieckich żołnierzy w misji w Afganistanie.

Jak zaznaczył, w okresie powojennym nikt nie życzył sobie zresztą dominującej roli podzielonych Niemiec w polityce. Od zjednoczenia kraju w 1990 roku Niemcy _ krok po kroku _ stają się z konsumenta bezpieczeństwa gwarantem bezpieczeństwa.

Prezydent skrytykował zbyt wolne jego zdaniem tempo tego procesu. _ - Drobne kroczki nie zawsze są najlepsze _ - zauważył. Niemcy powinny jako solidny partner _ wcześniej, w sposób bardziej zdecydowany i bardziej konkretnie _ włączać się w rozwiązywanie konfliktów - postulował Gauck.

Jak zaznaczył, Niemcy powinny być gotowe do większych wysiłków na rzecz bezpieczeństwa, z którego korzystali, gdy było one gwarantowane przez inne kraje.

Zdaniem Gaucka Niemcy nigdy nie będą forsować _ czysto wojskowych rozwiązań _, lecz będą działać w sposób wyważony, uwzględniający dyplomację. Jednak jeśli dojdzie do sytuacji, gdy użycie wojska będzie konieczne, Berlin nie powinien mówić _ nie _ jedynie dla zasady, ani też na zasadzie odruchu przytakiwać.

Niemcy nie powinny posługiwać się argumentem _ historycznej winy _, traktując ją jako parawan dla odwracania się od świata bądź zwykłego wygodnictwa. Taka postawa prowadzi do roszczenia sobie przez Niemców _ uprzywilejowanej pozycji _ - mówił prezydent.

Przypomniał też swoje słowa z przemówienia wygłoszonego z okazji Dnia Zjednoczenia w zeszłym roku, gdy napominał rodaków, że ich kraj nie jest wyspą i nie może się izolować.

Bardziej aktywna postawa Niemiec jest tym ważniejsza, że sojusz atlantycki, pozostający fundamentem bezpieczeństwa, przeżywa trudności ze względu na zaangażowanie się USA w innych częściach świata.

Prezydent Niemiec pełni w swoim kraju przede wszystkim funkcje reprezentacyjne. Kierunki polityki zagranicznej wyznaczają rząd i parlament. Mający duży autorytet szef państwa, a Gauck należy do bardzo lubianych i cieszących się szacunkiem polityków, może w sposób nieformalny, za pomocą publicznych wystąpień, współkształtować politykę rządu.

_ Dzięki temu przemówieniu Niemcy być może wydoroślały, wychodząc wreszcie z zawinionego przez siebie stanu dojrzewania _ - napisał dziennik _ Der Tagesspiegel _, komentując przemówienie.

W Niemczech od początku br. toczy się dyskusja o nowej roli kraju. Przedstawiciele nowego, urzędującego od 17 grudnia rządu Angeli Merkel, szef MSZ Frank-Walter Steinmeier i minister obrony Ursula von der Leyen opowiedzieli się za bardziej aktywną postawą Niemiec, między innymi w Afryce.

Zachodni partnerzy z NATO od dawna domagają się od Berlina zwiększenia wysiłków na rzecz bezpieczeństwa. W społeczeństwie niemieckim silne są jednak nastroje pacyfistyczne, co wiąże ręce rządowi. W dodatku każda misja zagraniczna musi uzyskać aprobatę parlamentu.

Stanowisko Gaucka poparła w Monachium von der Leyen. _ - Obojętność nie jest dla kraju takiego jak Niemcy dobrym wyjściem, ani z punktu widzenia polityki bezpieczeństwa, ani z powodów humanitarnych _ - powiedziała szefowa resortu obrony. Nie możemy zostawić ofiar konfliktów na świecie na pastwę losu; mamy zobowiązania i ponosimy odpowiedzialność - podkreśliła von der Leyen, kierująca jako pierwsza kobieta niemieckim ministerstwem obrony.

Konferencja bezpieczeństwa w Monachium jest jednym z największych na świecie spotkań poświęconych problematyce bezpieczeństwa. Organizowana jest po raz 50., a jej inicjatorem był w 1963 roku uczestnik spisku przeciwko Hitlerowi w 1944 roku Ewald-Heinrich von Kleist.

W tegorocznym spotkaniu bierze udział około 20 szefów państw i rządów oraz 50 ministrów obrony i spraw zagranicznych, z Polski - szef MSZ Radosław Sikorski. Delegacje przysłało 90 krajów.

Do niedzieli uczestnicy będą dyskutowali o sytuacji na Ukrainie, wojnie domowej w Syrii oraz programie atomowym Iranu, a także inwigilacji prowadzonej przez służby amerykańskie. Do Monachium ma przyjechać jeden z liderów ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)