Rating Francji na najwyższym poziomie

[Aktualizacja: 13:58]

Dziś Fitch i Moody's poinformowały, że utrzymują najwyższe notowania Francji. Fitch dodał, że nie zamierza zmieniać ratingu Paryża w tym roku. Również Moody's określił prognozę kredytową Francji jako stabilną.

Na rynkach spokój

Rynki raczej spokojnie zareagowały na informację o obniżeniu oceny wiarygodności finansowej przez agencję Standard and Poor's dziewięciu krajom europejskim. Dzisiejszy dzień na wielu europejskich giełdach rozpoczął się od spadków, ale jak zaznaczają obserwatorzy - nie były one duże.

Najwyższy rating - AAA - straciły Francja i Austria. Został on obniżony o jeden poziom. Poza tym obniżone zostały także ratingi Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Cypru - o dwa poziomy oraz Malty, Słowacji i Słowenii - o jeden poziom. Obecny rating Włoch - BBB+ - jest najniższy w historii. Najwyższe notowania zachowały Niemcy, Holandia i Luksemburg.

Profesor Witold Orłowski nie spodziewał się histerycznych reakcji. _ - To nie jest żadna nowa informacja dla świata, dlatego zresztą żadnych histerycznych reakcji ani nie było, ani nie ma, ani pewnie nie będzie. Bo tak naprawdę agencja Standard&Poor's powiedziała to, o czym wszyscy wiedzą - _mówi Orłowski.

_ __ - Nawet nie to, że król jest nagi, ale, że król ma braki w garderobie. Samo stwierdzenie faktu, że w Europie jest coraz większa różnica między Niemcami, które są i finansowo potężne, i konkurencyjne, i radzą sobie znacznie lepiej od innych, to jest oczywista _ - dodaje ekonomista.

(Źródło: IAR)

W opinii profesora, dużo ciekawsze wydarzenia związane z finansami czekają nas w tym tygodniu. _ - Węgry, Grecja, potem spotkanie Merkel, Sarkozy, Monti, czyli już nie udając, że to jest jakiś duet Merkozy, który jest w stanie rozwiązać wszystkie problemy, tylko stwierdzając, że wszyscy muszą usiąść razem, a Niemcy muszą przewodzić temu wszystkiemu, jeśli strefa euro ma rozwiązać te kłopoty w szczęśliwy sposób _ - dodał Orłowski.

(Źródło: IAR)

"To nieporozumienie"

Według Brukseli decyzja o obniżeniu ratingów 9 państw Europy była błędna i została podjęta na podstawie niepełnych danych. Rzecznik komisji ds. gospodarczych Olivier Bailly wyraził zdziwienie momentem ogłoszenia decyzji.

- _ Czas, w którym to zrobiono jest dziwny. Decyzja nadeszła po kilku pozytywnych wydarzeniach. Chodzi nie tylko o działania i reformy strukturalne rozpoczęte przez niektóre kraje jak Francja, Włochy, czy Hiszpania, ale także o pozytywne sygnały wysyłane przez rynki _ - powiedział.

Rzecznik dodał również, że ocena agencji ratingowej Standard and Poor's nie może być wiarygodna, bo ma ona niepełne dane. - _ Uważamy, że mamy więcej elementów i danych dotyczących sytuacji w krajach członkowskich aniżeli inwestorzy czy agencje ratingowe z prostego powodu - jesteśmy w stałym kontakcie z krajami członkowskimi, wysyłamy swoje misje, rozmawiamy z władzami tych państw, wymieniamy się informacjami, które nie są dostępne dla agencji ratingowych. Mamy więcej informacji niż agencji i dlatego uważamy, że ich w ocenach są braki _- powiedział.

Rzecznik Komisji Europejskiej nazwał też nieporozumieniem zarzuty agencji Standard and Poor's, że kraje skupiają się tylko i wyłącznie na oszczędnościach, zamiast na działaniach, które sprzyjają wzrostowi gospodarczemu i poprawie sytuacji na rynku pracy. Rzecznik powiedział, że kraje podejmują wysiłki, by w walce z kryzysem i przy koniecznych cięciach, zachęcać też do tworzenia nowych miejsc pracy i zwiększać konkurencyjność swoich gospodarek.