Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd w Czechach zapewne przetrwa. "Rebelianci" ustąpili

0
Podziel się:

Neczasowi nie udało się przekonać grupy zbuntowanych, by poparli rządowe reformy. Ceną za przetrwanie rządu stała się dramatyczna decyzja przeciwników reform.

Rząd w Czechach zapewne przetrwa. "Rebelianci" ustąpili
(Vlastula/CC BY-NC-SA 2.0/Flickr)

Rząd Petra Neczasa najprawdopodobniej przetrwa głosowanie w sprawie wotum zaufania i obroni reformy. Przeciwni reformom posłowie jego Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) oznajmili, że złożą manaty, aby ocalić gabinet.

Neczasowi nie udało się przekonać grupy zbuntowanych, by poparli rządowe reformy. Ceną za przetrwanie rządu stała się dramatyczna decyzja przeciwników reform. Trzech z nich: Petr Tluchorz, Ivan Fuksa i Marek Sznajdr zapowiedziało, że zrzekną się w środę swoich mandatów poselskich. Ich następcy będą wspierać rząd. Dwóch _ niepokornych _ posłów - Tomasz Ulehla i Jan Florian - ma natomiast zastosować się do zaleceń weekendowego kongresu ODS i zagłosować za reformami.

Tylko wówczas gabinet Petra Neczasa otrzyma większość głosów w 200-osobowej Izbie.

_ - Nadal odmawiamy poparcia reform. Zostajemy w ODS, ale zrzekamy się mandatów, ponieważ czujemy się odpowiedzialni za losy państwa. Nie możemy dopuścić do upadku centroprawicowego rządu, przedterminowych wyborów i objęcia rządów przez postkomunistów _ - powiedział na konferencji prasowej w Pradze przywódca _ niepokornych _ Petr Tluchorz.

Premier Neczas postawił wszystko na jedną kartę. Aby przeforsować niepopularne reformy i przekonać oponentów we własnej partii, połączył zapowiedziane na środę głosowanie w sprawie reform z wotum zaufania dla rządu. Mimo wielodniowych negocjacji, kontynuowanych podczas weekendowego kongresu ODS, do merytorycznego kompromisu nie doszło. Podstawowym punktem sporu był podatek VAT. Grupa deputowanych kierowana przez Petra Tluchorza nie zdołała wymusić na liderach ODS, aby zrezygnowali z podnoszenia podatku.

Rząd obstaje przy podwyżce dwóch obowiązujących stawek VAT w ciągu trzech najbliższych lat o jeden punkt procentowy, czyli odpowiednio do 15 i 21 procent. Nie zrezygnował również z wprowadzenia dodatkowego 7-procentowego podatku dla osób najlepiej zarabiających, których dochody przekraczają miesięcznie 100 tysięcy koron, czyli 4 tys. euro.

Rząd chce zmniejszyć deficyt sektora finansów publicznych z obecnych 3 procent PKB do 2,9 procent w 2013 roku.

_ - Ta polityka jest postawiona na głowie. Poprzez zwiększenie VAT-u nie zapewnimy czeskiej ekonomice rozwojowego impulsu _ - argumentował do ostatniej chwili Tluchorz.

Czytaj więcej o sytuacji w Czechach w Money.pl
Czeski rząd blisko upadku. Jak na ostrzu noża Aby zapobiec upadkowi gabinetu, premier wycofał dziś z Izby Poselskiej rządowy wniosek pakietu reform społecznych.
Premier przyznaje się do porażki Prawica straciła w regionach połowę z dotychczasowych mandatów radnych.
Gani premiera za "modę na Pussy Riot" Petr Neczas powiedział, że że wspieranie skazanych w Rosji członkiń zespołu Pussy Riot, a także dalajlamy jest tylko przejawem mody i szkodzi krajowemu eksportowi.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)