Umowa stowarzyszeniowa Ukrainy i Unii Europejskiej zostanie parafowana 30 marca. Mogła zostać podpisana już rok temu, ale prezydent Wiktor Janukowycz nie chciał zrezygnować z prześladowania opozycji.
Dziennik _ Kommersant _ informuje, że do podpisania umowy dojdzie w Brukseli, a wydarzenie będzie miało charakter czysto techniczny.
Po parafowaniu dokumentu będzie można rozpocząć procedurę jego podpisania, a następnie ratyfikacji. Przedstawiciele proprezydenckiej większości w Radzie Najwyższej przygotowują obecnie uchwałę, w której apelują, by do podpisania doszło jak najszybciej i aby już teraz wprowadzono w życie część zapisów o strefie wolnego handlu.
Przedstawiciele Unii Europejskiej wielokrotnie powtarzali jednak, że do podpisania nie dojdzie przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, który ma być sprawdzianem ukraińskiej demokracji.
Umowę można było parafować jeszcze w zeszłym roku, gdyby nie nieprzejednane stanowisko Wiktora Janukowycza, który nie chciał zrezygnować z prześladowania opozycji. Według opublikowanych dzisiaj badań socjologicznych 51 procent mieszkańców Ukrainy popiera dzisiaj członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej.
Czytaj więcej o sytuacji na Ukrainie | |
---|---|
Unia Europejska wściekła. Poszło o... Stosunki między Kijowem a Brukselą uległy ochłodzeniu po skazaniu na siedem lat więzienia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Co dalej? | |
Zobacz, czym wozi się Wiktor Janukowycz Pozłacane obicia, marmury i najwyższej jakości skóra - tak wykończony jest samolot prezydenta. | |
Chce, ale nie może. Co dalej z Tymoszenko? Byłoby to nadużyciem - twierdzi prezydent Ukrainy. |