Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Unia Europejska powinna podjąć konkretne działania, a nie symboliczne kroki

0
Podziel się:

Poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w sprawie sytuacji na Ukrainie nie może ograniczyć się do symboliki.

Unia Europejska powinna podjąć konkretne działania, a nie symboliczne kroki
(Xavier Hape/CC/Wikipedia)

W obliczu rosyjskiej inwazji na Krym Unia Europejska powinna podjąć wobec Rosji konkretne kroki, jak sankcje gospodarcze czy wizowe, a także wycofanie ambasadorów z Moskwy - uważa ekspert think-tanku European Policy Centre Amanda Paul.

_ - Poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w sprawie sytuacji na Ukrainie nie może ograniczyć się do symboliki. Oświadczenia potępiające działania Rosji nie wystarczą _ - powiedziała Paul.

_ - Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie, dlatego musimy podjąć konkretne kroki we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i innymi partnerami międzynarodowymi. Cały Zachód uważa działania Rosji za całkowicie nie do przyjęcia _ - dodała.

Zdaniem ekspert UE ma możliwości odpowiedniej reakcji na militarne działania Rosji na Krymie. _ Unia mogłaby wprowadzić restrykcje gospodarcze wobec Rosji, wycofać swoich ambasadorów z Moskwy oraz izolować Rosję na każdym możliwym forum _ - oceniła Paul.

Wprawdzie - jak dodała - część krajów UE jest uzależnionych od rosyjskich surowców, zwłaszcza gazu, a Rosja jest ogromnym rynkiem zbytu dla produktów z Unii. _ Jednak to obustronna zależność. Rosja także jest mocno uzależniona od eksportu gazu i innych dóbr na Zachód. Mogę sobie wyobrazić wprowadzenie embarga na niektóre rosyjskie towary czy sankcje wobec członków rosyjskich władz - powiedziała Paul. - Wierzę, że ministrowie będą w stanie podjąć konkretne decyzje _.

Zdaniem ekspert w rozwiązanie konfliktu powinni się zaangażować czołowi politycy UE, jak kanclerz Niemiec Angela Merkel. Paul przypomniała, ze w 2008 roku, gdy rosyjskie wojska wkroczyły do Gruzji pod podobnym pretekstem, co teraz na Krymie (konieczność obrony obywateli Rosji), w mediacje zaangażował się prezydent Francji Nicolas Sarkozy, którego kraj sprawował wówczas przewodnictwo w UE.

_ - Ważną rolę może też odegrać Turcja, która chce bronić praw ponad 200-tysięcznej społeczności Tatarów krymskich i ma niezłe relacje z Moskwą _ - dodała Paul.

W związku sytuacją na Ukrainie w niedzielę w Brukseli zebrała się w trybie pilnym Rada Północnoatlantycka, czyli najwyższy organ decyzyjny NATO, w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich państw członkowskich. Z kolei w poniedziałek zbierają się ministrowie spraw zagranicznych UE. Według nieoficjalnych informacji obie organizacje przygotowują na razie tylko ostre oświadczenia potępiające militarne działania Rosji na Krymie.

_ - Reakcja UE w dużym stopniu będzie zależeć od rozwoju wydarzeń na Ukrainie w ciągu najbliższej doby _ - powiedział PAP unijny dyplomata.

W pierwszej kolejności UE, zwłaszcza jej czołowi przywódcy, będą próbowali zaangażować się w mediacje z Rosją, podobnie jak w 2008 roku w czasie wojny w Gruzji. Wówczas to zebrał się też nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej, który potępił działania Moskwy. Z kolei Sojusz Północnoatlantycki zawiesił wówczas dialog w ramach Rady NATO-Rosja na półtora roku. Sygnałem międzynarodowej izolacji Rosji są zapowiedzi USA, Francji i Wielkiej Brytanii o zawieszeniu przygotowań do szczytu G8, który ma się odbyć latem w Soczi.

Czytaj więcej w Money.pl
Przelana krew na Ukrainie pójdzie na marne? Nowy rząd ma niezwykle trudne zadanie. Musi wyciągnąć z zapaści ekonomicznej kraj, który w państwowym skarbcu ma mniej pieniędzy, niż wart jest medal olimpijski.
Krym coraz bliżej przejęcia przez Rosję? USA chce wysłania misji mediacyjnej na Krym. Francja chce rozwiązania, które spełni oczekiwania Ukrainy, ale weźmie pod uwagę niepokoje Rosji.
Obama zagroził Putinowi, a Putin... Putin usłyszał, że jeśli Moskwa zaniepokojona jest losami mniejszości rosyjskiej na Ukrainie, to powinna tę kwestię rozwiązać pokojowo.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)