Włochy z niepokojem czekają na reakcje giełdy i rynków finansowych na perspektywę dymisji rządu Mario Montiego. Wcześniejsze niż planowano rozwiązanie parlamentu przekreśli zapewne dobroczynne skutki ustaw i inicjatyw, które miały na trwałe służyć wyjściu tego kraju z kryzysu.
Ogłaszając zamiar złożenia rezygnacji, szef rządu prosił, by zanim to nastąpi, parlament przyjął ustawę budżetową. W przeciwnym razie Włochom groziłoby prowizorium budżetowe.
Mario Monti złożył to oświadczenie w sobotę wieczorem, gdy giełdy i rynki finansowe były zamknięte. Ich ponowne otwarcie może okazać się dla Włoch niepomyślne. Istnieje obawa, że w krótkim czasie zniweczone zostaną wszystkie starania gabinetu profesorów o zagwarantowanie Włochom trwałego wyjścia z kryzysu.
Inicjatywy, które weszły w życie, jak reforma systemu emerytalnego, pewne zmiany w systemie podatkowym oraz niektóre cięcia budżetowe, wiązały się z poważnymi kosztami społecznymi i wyrzeczeniami ze strony obywateli.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To już zupełna abdykacja Berlusconiego Były premier Włoch nie będzie się ubiegał o stanowisko szefa rządu w wyborach parlamentarnych w kwietniu przyszłego roku. | |
"Monti osłabia demokrację". Niemcy wściekli Niemieccy politycy skrytykowali Mario Montiego, który w wywiadzie dla tygodnika Der Spiegel zasugerował, że w sprawach unijnych rządy powinny działać bardziej niezależnie od parlamentów w swoich krajach. | |
Włochom grozi polityczny chaos. On za tym stoi Istnieje duże zagrożenie, że już w styczniu zostanie rozwiązany włoski parlament. To wynik decyzji byłego premiera. |