W pierwszym głosowaniu w wyborach prezydenta w parlamencie Włoch wspólny kandydat centrolewicy i centroprawicy, 80-letni były przewodniczący Senatu Franco Marini, nie otrzymał wymaganych dwóch trzecich głosów, czyli 672.
Marini otrzymał 524 głosy, a jego główny rywal konstytucjonalista, rówieśnik Stefano Rodota dostał 241 głosy. Następne głosowanie rozpocznie się w czwartek po godzinie 15.
Konstytucja stanowi, że podczas trzech pierwszych głosowań wymagana jest większość dwóch trzecich, a od następnego już tylko zwykła większość.
Teoretycznie Franco Marini może zostać bez większych trudności wybrany zatem w piątek. Ale możliwe są też inne scenariusze, włącznie z możliwością wycofania poparcia dla niego przez największe ugrupowania i poszukiwania nowego kandydata.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Czarny dym we Włoszech. Głosowania... Jeśli pat się utrzyma, już za kilka miesięcy mogą odbyć się we Włoszech kolejne wybory. | |
To kobieta powinna stanąć na czele Włoch Dominujące wśród polityków oraz obywateli przekonanie potwierdzają wyniki sondaży oraz doniesienia z zakładów bukmacherskich. | |
230 mln euro rocznie kosztuje ich prezydent To dwa razy więcej niż utrzymanie Białego Domu czy Pałacu Elizejskiego i czterokrotnie tyle co Buckingham Palace. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: