Większość zaledwie jednego miejsca w parlamencie zdobyłyby * dwie główne partie greckiej koalicji rządzącej *, gdyby do wyborów doszło teraz - wynika z sondażu opublikowanego, na niespełna trzy tygodnie przed głosowaniem planowanym na 6 maja.
Konserwatywna Nowa Demokracja i socjalistyczny PASOK, które wspierają rząd technokraty Lukasa Papademosa, odnotowały spadek notowań w ostatnim czasie z racji niepopularnych posunięć oszczędnościowych wprowadzonych w zamian za nową pomoc od UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Obie partie dostałyby wspólnie 37 proc. głosów, czyli 151 z 300 miejsc w parlamencie - wynika z sondażu ośrodka Puls przeprowadzonego w dniach 11-17 kwietnia dla czasopisma _ Pontiki _. Nowa Demokracja zdobyłaby 110 miejsc, a PASOK 41. Inne badanie, którego wyniki opublikowano wczoraj, dają łącznie obu partiom 158 miejsc.
Jeszcze osiem innych partii, według ośrodka Puls, przekroczyłoby trzyprocentowy próg wyborczy. Siedem z nich jest przeciwnych programowi oszczędnościowemu.
Polityczne rozdrobnienie może, jak pisze Reuters, zagrozić sformowaniu przez socjalistów i konserwatystów po wyborach koalicji i wdrożeniu planu oszczędności i reform.
Grecja, pisze Reuters, po niemal dwuletnim zaciskaniu pasa, przeżywa najgorszą od drugiej wojny światowej recesję, rekordowe bezrobocie i bolesną redukcję wynagrodzeń i emerytur.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obama ma słaby punkt. Zobacz wyniki sondażu Według Washington Post i telewizji ABC News, Obama otrzymałby 51 procent głosów, a Romney 44 procent. | |
Pomimo tragedii rośnie mu poparcie. Co dalej? Im więcej pokazuje się w telewizji, tym bardziej Francuzi go lubią. Co będzie jak wstrzyma kampanię? | |
Za dwa euro wybierzesz tu szefa partii. Tanio? Tyle trzeba było zapłacić, by wybrać szefa partii rządzącej w Grecji. |