Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Unijny budżet na lata 2021-2027 będzie większy. KE przedstawia propozycję

60
Podziel się:

Komisja Europejska zaproponowała kolejny siedmioletni budżet dla całej Wspólnoty.

Komisja Europejska zaproponowała kolejny siedmioletni budżet dla całej Wspólnoty.
Komisja Europejska zaproponowała kolejny siedmioletni budżet dla całej Wspólnoty. (Polaris/East News)

Komisja Europejska zaproponowała kolejny, siedmioletni budżet dla całej Wspólnoty. Przez brexit z Londynu do wspólnej unijnej kasy trafi od 10-15 mld euro mniej. Ale pozostające w UE kraje zapłacą wyższe składki i nowy budżet unijny będzie większy niż poprzedni.

W najbliższej perspektywie finansowej na lata 2021-2027 kraje Unii Europejskiej będą miały do rozdysponowania 1,279 bln euro.

Jeśli wziąć pod uwagę bezwzględne wartości, to kolejny budżet będzie większy od obecnego, który wyniósł ok.1,1 bln euro - zauważa PAP. Takie porównanie nie uwzględnia jednak inflacji.

Jak dokładnie zostaną podzielone pieniądze między poszczególne kraje, dowiemy się dopiero później. Wiadomo natomiast, że 365 mld euro ma zostać przeznaczone na politykę spójności, czyli właśnie te fundusze, z których olbrzymie kwoty czerpie Polska.

Umiarkowane cięcia

W obecnej perspektywie, która obowiązuje jeszcze do 2020 roku, Polsce przyznano 82 mld euro w ramach polityki spójności i 31 mld euro na politykę rolną. Ile dostaniemy w następnej perspektywie, tego Unia jeszcze nie ustaliła.

Zmiana punktu ciężkości w budżecie unijnym na lata 2021-2027 jest zgodna z oczekiwaniami ekspertów, choć nie tak dotkliwa, jak się spodziewali. Będzie mniej pieniędzy w ramach polityki spójności i na rolnictwo, choć spodziewano się większych cięć. Mają one wynieść po około 5 proc. Komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger nazwał je w środę "umiarkowanymi".

- Doceniamy fakt, ze udało się wyhamować radykalne propozycje cięć i zrewolucjonizowania budżetu UE - ocenił wiceszef MSZ Konrad Szymański. Podkreślił, że udało się to dzięki udziałowi premiera Mateusza Morawieckiego w negocjacjach nad tym budżetem. Zapowiedział też, że Polska będzie największym beneficjentem polityki spójności, argumentując to stwierdzeniem, że nie wyobraża on sobie, żeby nie była.

- Proces negocjowania wieloletnich ram finansowych się rozpoczyna, będzie zapewne trudny, długi, miejscami dość nerwowy i niepozbawiony zwrotów akcji - dodał.

W sumie na unijne rolnictwo trafi 365 mld euro. Dodatkowo 27,5 mld euro ma również trafić na obronność Wspólnoty, a 13 mld euro do Unijnego Funduszu Obronnego - podał TVN24bis. Więcej pieniędzy ma pójść m.in. na ochronę granic.

Polsce dostanie się za sądy

Dla Polski problemem może się okazać powiązanie wysokości transferów w polityce spójności z praworządnością. A taki mechanizm został właśnie zaproponowany przez Komisję Europejską. Warto zaznaczyć, że nie jest on wymierzony jedynie przeciwko Polsce, a miałby być stosowany wobec wszystkich krajów, w których będzie problem z praworządnością.

- Niezawisłość sędziów i trzeciego filaru władzy nie może być w żaden sposób zagrożona. Dlatego chcemy, aby wypłaty z ramach polityki spójności były powiązane z przestrzeganiem zasad praworządności - zapowiedział komisarz Oettinger.

- Poszanowanie praworządności jest niezbędnym warunkiem zdrowego zarządzania finansami i efektywnego wdrażania budżetu. Dlatego proponujemy nowy mechanizm, który pozwoli na ochronę budżetu przed ryzykami związanymi z efektywnością i rządami prawa. To ogólny mechanizm i nie jest ukierunkowany na konkretny kraj członkowski - mówił też w europarlamencie przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Polska podpada Brukseli na tym polu od ponad dwóch lat. Unii nie podobały się ani zmiany w działaniu Trybunału Konstytucyjnego, ani przyjęta niedawno reforma Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, że połowie ubiegłego roku powiązanie wypłat unijnych środków z przestrzeganiem zasad praworządności zaproponowali politycy niemieccy. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker odniósł się jednak do tej propozycji krytycznie.

Z kolei 7 maja 2017 roku unijna komisarz ds. spraw sprawiedliwości Vera Jourova zaproponowała, żeby kwota funduszy dla Polski w przyszłej perspektywie unijnej zależała od wypełnienia zobowiązań wobec uchodźców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(60)
Dzidek z Sydn...
6 lat temu
Jestem bardzo szczesliwy ze wyjechalem najpierw z Polski a po pieciu latach pobytu w niemczech Berlin Zach wyjechalem w 82 roku do Australi Sydney.I jak to dobrze ze Australia jest daleko od UE i USA.Niedlugo w UE zacznie sie straszny balagan niemowiac o korupcji.na Grecje wydali raz 165 miliardow a drugi raz 250 miliardow i jak bylo tak jest nastepny kraj Italia a to wszystko oszustwo i wyplywa kasa do prywatnych kieszeni.A Niemcy podobno zaczeli drukowac nowe MARKI NIEMIECKIE a dlaczego
Moher_bradzia...
6 lat temu
Soros ukradnie dla Izraela
bogdan19734
6 lat temu
Wracam do Polski .Złoże podanie w banku o pożyczke 5ml na koszt moich wnuków Oni kiedyś oddadzą.
bogdan19734
6 lat temu
To na zadłużeniu może Polska zarobić? Niema komornika?
dd
6 lat temu
w tvn znów szaleństwo,ciekawe Niemcom Francuzom zależy na wielkiej POLSCE?
...
Następna strona