Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier zapowiada pakiet wsparcia polskiej wsi. Rolnicy niezadowoleni

100
Podziel się:

Jeszcze przed żniwami rząd ma zaprezentować rozwiązania dla rolników - ogłosił ostatnio premier Mateusz Morawiecki. Choć na razie brak konkretów, zapowiedzi już budzą emocje wśród rolników, którzy liczą na pomoc państwa.

Nawet ojciec Tadeusz Rydzyk podszedł do nas po spotkaniu z premierem i powiedział "widzicie chłopaki, on w ogóle nie odpowiedział na wasze pytania" - mówi Michał Kołodziejczak, prezes Unii Warzywno-Ziemniaczanej
Nawet ojciec Tadeusz Rydzyk podszedł do nas po spotkaniu z premierem i powiedział "widzicie chłopaki, on w ogóle nie odpowiedział na wasze pytania" - mówi Michał Kołodziejczak, prezes Unii Warzywno-Ziemniaczanej (Tytus Żmijewski)

Jeszcze przed żniwami rząd ma zaprezentować rozwiązania dla rolników - ogłosił ostatnio premier Mateusz Morawiecki. Choć konkretów wciąż brak, zapowiedzi już oburzają rolników.

- W ciągu najbliższych kilku tygodni zaproponujemy specjalny dodatkowy pakiet, żeby wspierać polską wieś - zapowiedział w Toruniu szef polskiego rządu.

Te słowa powinny usatysfakcjonować polskich rolników. Jest jednak inaczej. Wielu mieszkańców wsi nie pochwala kierunku, w którym zmierzają działania polityków.

Nie chcą rozdawania

- Problemem polskiego rolnictwa jest to, że sieci handlowe, które są na polskim rynku, należą do zagranicznych korporacji - uważa prezes Unii Warzywno-Ziemniaczanej Michał Kołodziejczak i dodaje, że dotacje proponowane przez rządzących, w niczym nie pomogą.

- Sieci handlowe należą do zagranicznych korporacji i nie są zainteresowane kupowaniem polskich produktów. Tutaj jest problem. Polski rolnik nie chce otrzymywać żadnych datków, danin, tylko produkować i normalnie sprzedawać. Krew zalewa rolników, kiedy wiedzą, że swoich produktów sprzedawać nie mogą, a idą do marketu i na półkach leżą zagraniczne produkty. Takiej samej albo nawet gorszej jakości - przekonuje Kołodziejczak.

Na ten problem, na spotkaniu z premierem Morawieckim, zwracał uwagę jeden z przedstawicieli Unii. Zdaniem Kołodziejczaka szef rządu unikał odpowiedzi.

- Nawet ojciec Tadeusz Rydzyk podszedł do nas po spotkaniu z premierem i powiedział "widzicie chłopaki, on w ogóle nie odpowiedział na wasze pytania" - przekonuje Kołodziejczak.

Zobacz także: Zobacz: Protest rolników. "Odwołać ministra, który nic nie robi"

Premier Morawiecki podkreślał także, że produkty rolno-spożywcze mogą być sprzedawane z ogromnym zyskiem.

Prezes Unii podkreśla, że obecnie jest zupełnie inaczej i podaje przykład ziemniaków. W sklepie sprzedawane są po trzy złote za kg. Rolnicy sprzedają je w skupie dziesięciokrotnie taniej.

Sprzedaż bezpośrednia nie pomoże

Zdaniem prezesa Związku Sadowników RP Mirosława Maliszewskiego, głównym elementem pakietu dla rolników, ma być rozwijanie sprzedaży bezpośredniej. W jego ocenie niczego to nie zmieni.

- Umożliwienie rolnikom sprzedaży swoich produktów na rynku, to jest marginalna część rynku rolnego. To może dotyczyć zaledwie jednego - dwóch procent rolników. Nie o ten model rolnictwa chodzi, żeby robić ser i potem sprzedawać go na ulicy. To dotyczy niewielkiej grupy gospodarstw, które wytwarzają produkty niszowe, a poza tym już dziś mogą to robić - przekonuje Maliszewski.

Rządzą Niemcy i Francuzi

Premier Morawieckizwrócił też uwagę, że w wielu sektorach polskiego rolnictwa warunki dyktują zagraniczne firmy.

Jako przykład podawał rynek koncentratu jabłkowego, który w ocenie premiera w ponad 90 proc. jest w posiadaniu kilku firm spoza Polski. To one dyktują ceny producentom, ale rząd za wiele nie może z tym zrobić. Jedyne działania jakie wskazał premier, to kontrole tego, czy nie prowadzone są praktyki, jak określił, kartelowe albo monopolistyczne.

Maliszewski w tej kwestii zgadza się z premierem. Podkreśla, że w przemyśle przetwórczym często zdarzało się, że duże koncerny, które są właścicielami zakładów, monopolizowały rynek i narzucały rażąco niskie ceny.

- Często zwracaliśmy na to uwagę, nawet donosząc do UOKiK. W zeszłym roku urząd niestety nie potwierdził nieuczciwych praktyk, a naszym zdaniem mają one miejsce - tłumaczy Maliszewski.

Podaje też przykład. - W zeszłym roku był taki przypadek, że jednego dnia, w jednym momencie, we wszystkich zakładach przetwórczych w Polsce cena skupu spadła mniej więcej na ten sam poziom. Nie ma możliwości, żeby tak spadła bez porozumienia - wyjaśnia.

Maliszewski podkreśla, że takie praktyki stosują głównie firmy z kapitałem francuskim i niemieckim.

Potrzebny większy eksport

Prezes Związku Sadowników RP przekonuje, że rząd powinien skupić się na wsparciu polskiego eksportu.

- Przede wszystkim trzeba zrobić ruch na rynku, czyli zwiększyć eksport. Jesteśmy w tej trudnej sytuacji, że nie możemy sprzedawać na rynek rosyjski, który był głównym odbiorcą. Jeżeli nie znajdziemy nowych rynków i nie wyjdziemy z mocnymi działaniami proeksportowymi, to niezależnie kto będzie właścicielem zakładów przetwórczych, to i tak będzie dyktował cenę - przekonuje Maliszewski.

W jego ocenie najlepszym rozwiązaniem byłby powrót na rynek rosyjski.

Wysłaliśmy wiadomość do Ministerstwa Rolnictwa z prośbą o określenie daty wprowadzenia pakietu wsparcia dla rolnictwa oraz doprecyzowanie założeń.

"Zapowiedziany przez premiera Mateusza Morawieckiego pakiet będzie prezentowany po jego opracowaniu. Prace trwają. Data prezentacji nie została jeszcze ustalona" - taką odpowiedź otrzymaliśmy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(100)
Jerzy
6 lat temu
Już kiedyś oferował wsparcie dla małych firm to do dzisiaj niemogę się podnieść po zablokowanym zwrocie należnego mi VAT-y taka to i teraz będzie pomoc.
Barbara
6 lat temu
te wszystkie udogodnienia mają na celu jedno a przy okazji innych podatników. przed wyborami obiecuje sie bardzo wiele!
okok
6 lat temu
Rolnicy mają dopłaty z Unii , nie placą podatku dochodowego nie rozumiem dlaczego z moich podatków przyznawane bedą im udogodnienia.
Leon Z
6 lat temu
Jak to łatwo rozdawać cudze pieniądze. Szkoda, że ludzie są ogólnie głupi i nie wiedzą, że za każde "dostane" 100zł tracą 150zł w innym miejscu.
Maks
6 lat temu
Będzie próbował kupować elektorat bo to już I czas dużo kasy ni ma to program OCHŁAP + mniej więcej taki -zwolnienie z jednej raty skladki KRUS najbogatszych -zwolnienie z 2 niekolejnych rat KRUS ubogich -5gr. więcej zwrotu za ropę i jakieś propagandy -zwiększony odstrzał dzika -wszelako zakrojone działania promocyjne światowe galaktyczne zdrowa polska żywność /to już na przestrzeni kolejnych rat/ I na INFO przez cała dobe czerwone pasy program wsparcia dla wsi OGROMNYM SUKCESEM
...
Następna strona