Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Rynek pracy w Polsce. PIP chce zmian w kontraktach

17
Podziel się:

Państwowa Inspekcja Pracy proponuje gruntowne zmiany w umowach cywilnoprawnych. Chce wprowadzenia umów wyłącznie na piśmie i do tego przed rozpoczęciem pracy. Chce również, aby to pracodawca prowadził ewidencję czasu pracy.

PIP chce dopracowania nieprecyzyjnych przepisów dotyczących umów cywilnoprawnych
PIP chce dopracowania nieprecyzyjnych przepisów dotyczących umów cywilnoprawnych (Unsplash/CC0 Public Domain/pixabay)

Ja pisze "Rzeczpospolita", po roku obowiązywania przepisów o minimalnej stawce godzinowej za pracę na kontrakcie cywilnoprawnym Państwowa Inspekcja Pracy przygotowała obszerny raport opisujący niedoskonałości nowych przepisów i listę postulatów zmian.

PIP chce, aby umowy cywilnoprawne były zawierane na piśmie i do tego przed rozpoczęciem pracy. Chce również, aby zmienić nieprecyzyjny zapis w przepisach, który mówi, że wynagrodzenia z kontraktów powinny być wypłacane raz w miesiącu. Przepisy nie regulują jednak dokładnie, kiedy to ma nastąpić, tak jak jest w przypadku zwykłych umów, np. "do 10 każdego miesiąca".

Zobacz także: Zobacz także: Walka ze śmieciówkami zagrożeniem dla sądów

Jest również problem z prowadzeniem ewidencji czasu pracy. Z tego powodu, jak podaje dziennik, PIP chce, aby to firmy były odgórnie zobowiązane do zapisywania, jak pracuje osoba na kontrakcie.

- Te zmiany zmierzają do upodobnienia kontraktów cywilnoprawnych do umów o pracę - zauważa na łamach dziennika Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez: dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(17)
oskarm
6 lat temu
Mogłem się tego spodziewać po Trumpie, po jego decyzji wysokie ceny zostaną z nami na dłużej.
Bison
6 lat temu
Ja z kolei polecam inwestycje na Hot forex
heh
6 lat temu
I to jest dobre
jox
6 lat temu
Jedynym skutecznym sposobem na poprawę sytuacji pracownika jest rynek pracownika, tj. małe bezrobocie. W branżach, w których bezrobocia nie ma, jakoś pracownicy nie mają problemów z umowami czy wypłatą wynagrodzeń. Niestety, gdy 2-3 lata temu bezrobocie spadło na skutek emigracji i spadku dzietności, Morawiecki, pacynka międzynarodowego kapitału, natychmiast sprowadził do Polski 3 miliony Ukraińców, żeby płace nie rosły, bo Polska ma być zasobnikiem pół-niewolników dla zachodnich koncernów.
Ajec
6 lat temu
Dobrze niech jeszcze do tych umów zapisza że pracownikowi należy się urlop chociaż z 10 dni