Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Bezrobocie w zimie zazwyczaj rosło. Teraz może być inaczej

13
Podziel się:

Wszystko dzięki utrzymującemu się wysokiemu popytowi na pracę - wynika z raportu BIEC.

Nie zabraknie ofert pracy dla bezrobotnych w zimie?
Nie zabraknie ofert pracy dla bezrobotnych w zimie? (ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

Sezonowe wzrosty bezrobocia charakterystyczne dla miesięcy zimowych, mogą w tym roku w ogóle nie wystąpić lub mieć znacznie słabszy charakter niż w latach poprzednich. Wszystko dzięki utrzymującemu się wysokiemu popytowi na pracę - wynika z raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).

Analitycy BIEC wyliczyli, że Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach w wielkości bezrobocia, spadł w grudniu w porównaniu z listopadem. Osiem składowych indeksu działało w kierunku spadku stopy bezrobocia, a tylko jedna (średni tygodniowy czas pracy) na wzrost.

Tym samym spodziewają się, że w tym roku może dojść do sytuacji, że mimo zimy, bezrobocie będzie dalej spadać lub utrzyma się na dotychczasowych poziomach. Zazwyczaj, niezależnie od ogólnej koniunktury na rynku pracy, w zimie występowało zjawisko wzrostu bezrobocia.

"Sezonowe wzrosty bezrobocia charakterystyczne dla miesięcy zimowych, mogą w tym roku w ogóle nie wystąpić lub mieć znacznie słabszy charakter niż w latach poprzednich z uwagi na utrzymujący się wysoki popyt na pracę" - czytamy w raporcie BIEC.

Sezonowość stopy bezrobocia w Polsce dobrze oddaje wykres.

Bezrobocie w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat

"Polska należy do krajów o jednej z najniższych stóp bezrobocia w Unii Europejskiej. Według zharmonizowanej metodologii wynosi ona obecnie 4,6 proc. Niższa jest w Holandii - 4,5 proc., w Niemczech - 3,6 proc. i w Czechach - 2,7 proc. Sytuacja w Polsce jest jednak daleka od ideału, z bardzo niskim współczynnikiem zatrudnienia (Polska 66 proc., podczas gdy Holandia - ponad 76 proc., Niemcy - 75 proc., a Czechy ponad 73 proc.), relatywnie wysokim udziałem wśród bezrobotnych osób długotrwale bezrobotnych, niemal najniższym wiekiem przechodzenia na emeryturę oraz ograniczoną otwartością na napływ emigrantów zarobkowych" - wskazują eksperci BIEC.

Najnowsze badania rynku pracy wskazały też, że choć w ogólnym rozrachunku ponownie przeważyła liczba przedsiębiorstw prognozujących wzrost liczby pracowników, nad tymi zapowiadającymi głównie zwolnienia, to w ujęciu wielkościowym jedynie duże przedsiębiorstwa zapowiadają wzrost liczby pracowników, natomiast średnie i małe firmy zapowiadają zmniejszenie ich liczby.

Zobacz także: Ich nie cieszy niskie bezrobocie. Brakuje rąk do pracy

W ujęciu branżowym redukcje miejsc pracy dotyczą głównie producentów odzieży, a największe wzrosty liczby pracowników przewidywane są w przemyśle poligraficznym.

"Zestawienie wybranych informacji na temat podstawowych strumieni na rynku pracy, takich jak zmiana liczby osób pracujących, liczba osób wyrejestrowanych ze spisów bezrobotnych w efekcie znalezienia pracy oraz napływ nowych bezrobotnych pozwala przypuszczać, iż z pośrednictwa PUP-ów w znalezieniu pracy korzysta obecnie niewiele osób" - wynika z raportu.

praca
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(13)
iluzja
6 lat temu
Kraj iluzji: spada, bo bezrobotnym proponuje się pracę za 900 zł. Tak, 900 zł.
jaa
6 lat temu
Tak mi się fajnie żyje w polsce, że myślę o sznurku
Recyt
6 lat temu
Polacy pozbywając się beztrosko przemysłowych pereł za bezcen w stylu Kwidzyna ( najnowocześniejszej papierni i celulozowni w Europie w 1989 ) zostali dziadami świata cywilizowanego... Z resztą prawdę mówiąc naród nie miał nic w sprawie prywatyzacji do gadania np. nie rozpisano w 1990 roku w tak żywotnej dla nas sprawie referendum,, jaki ta przemiana własnościowa Polski ma się odbyć i jaki kierunek obrać-choćby nawet tylko doradczego, a dopiero w 1996 gdy już najcenniejsze składniki majątku Rzeczpospolitej rozszabrowano...
der
6 lat temu
W Polsce szczyt produkcji zatrudnienia i płacy osiągnęliśmy między 2014-2016. Od bieżącego roku czeka nas ostra jazda w dół z wielce możliwym bankructwem około 2020 roku, jeśli nie przestaniemy tak szastać kasą na socjalne fanaberie, miast inwestycje oraz nie powrócimy do zdecydowanie bardziej wolnorynkowego modelu kapitalizmu.
Prawda was wy...
6 lat temu
Zwykłym pracownikom oferuje się zazwyczaj pensje do 2000 netto PLN, co przy obecnych kosztach życia jest uwłaczającym poborem...