Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Nikola Bochyńska
|

Rząd obiecuje superszybką sieć 5G. Podstaw do składania deklaracji jednak nie ma

129
Podziel się:

Internet w każdym domu to tylko kwestia czasu. Do tego pilotaż 5G - superszybkiej sieci nowej generacji - ma rozpocząć się już wkrótce. Rząd obiecuje, ale operatorzy studzą ich optymizm.

Mimo że żyjemy w XXI wieku, w wielu domach i szkołach nadal nie ma dostępu do Internetu.
Mimo że żyjemy w XXI wieku, w wielu domach i szkołach nadal nie ma dostępu do Internetu. (StartupStockPhotos, Pixabay)

Internet w każdym domu to tylko kwestia czasu. Tak zapowiada rząd. Do tego pilotaż 5G - superszybkiej sieci nowej generacji - ma rozpocząć się już wkrótce. Rząd obiecuje, ale operatorzy studzą ich optymizm.

- Rząd nie tylko intensywnie rozbudowuje sieć szerokopasmowego Internetu, ale także chce aktywnie włączać się w rozwój infrastruktury 5G, czyli zintegrowanej komunikacji wielokanałowej, której pilotaż niedługo rozpocznie się w Łodzi – powiedziała podczas X Forum Gospodarczego TIME Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Operatorzy mówią zgodnie: problem w tym, że nie ma jeszcze podstaw, by dawać jakiekolwiek zapewnienia.

Jak mówi nam nasze źródło, zapowiedź wdrożenia sieci 5G w Polsce to raczej „malowanie trawy na zielono” niż technologia, które ma realne szanse na szybkie wdrożenie. Powód jest prosty: na niedawno odbywających się targach Mobile World Congress w Barcelonie kilka firm dopiero zaprezentowało prototyp urządzeń do 5G, które będą nadawać się do zastosowania przy komercyjnym użyciu. W niczym nie przypominają one modeli obecnych routerów - niewielkich i cichych. Do tego dochodzą skomplikowane procesy legislacyjne i negocjacje międzynarodowe. To wszystko sprawia, że zapowiedź 5G do użytku dla przeciętnego Kowalskiego jest niczym innym jak... nawijaniem makaronu na uszy.

Zobacz także: Zobacz: GPW chce kupić giełdę w Izraelu. Paweł Borys wyjaśnia

Długa ścieżka do szybkiego Internetu

5G to sieć nowej generacji, kolejna mobilna technologia telekomunikacyjna. Ma być szybsza niż 4G LTE i zapewnić transfer danych na poziomie do 10 Gb/s i więcej. Dzięki temu skróci opóźnienia w przesyle danych. Przykładowo umożliwi błyskawiczne ściągnięcie pliku. To także technologia, która jest niezbędna do rozwiązań z zakresu Internet of Things (z ang. Internetu Rzeczy), wirtualnej rzeczywistości, autonomicznych aut czy inteligentnych miast, a więc konieczna do budowy innowacyjnej gospodarki.

- Technologia 5G jest przyszłością rynku i wszyscy na nią czekamy. Na dziś nie ma jeszcze przydzielonych częstotliwości na 5G, nie znamy także sposobu ich rozdysponowywania, a sam standard jest w trakcie opracowywania. Trudno także dokładnie odpowiedzieć o kosztach dla operatorów, prócz tego, że na pewno nie będą niskie - zaznacza Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska w rozmowie z money.pl.

Jabczyński dodaje, że na tegorocznych targach w Barcelonie pierwszy raz zobaczył mikroprocesor i router, który będzie mógł służyć do komercyjnej obsługi 5G: - Zanim jednak nie poznamy dodatkowych parametrów związanych ze standardem 5G, urządzeń w ramach sieci oraz urządzeń klienckich, nie możemy dużo powiedzieć o realnych usługach. Niezbędne jest połączenie wszystkich tych elementów w sieć. Producenci pokazują potencjalne zastosowania, ale to rozwiązania przyszłości - stwierdził.

- Jak powstanie standard 5G i poznamy sprzęt, my jako operatorzy będziemy mogli przygotować pod to nasze sieci - podsumowuje.

Zadań przed operatorami jest niemało: uczestniczą w opracowywaniu standardu sieci i jej parametrów. Kluczowe są dane techniczne i wykorzystywane w naszym kraju częstotliwości. Trzeba poddać je analizie i zadecydować, gdzie umieścić stacje, jak mają być od siebie oddalone, czy trzeba będzie je dobudowywać. Pytań jest więcej: w jaki sposób zaplanować sieć po to, aby funkcjonowała w danym standardzie?

- Uczestniczymy w spotkaniach organizowanych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej czy Ministerstwo Cyfryzacji, gdzie trwają prace, rozmowy o tym, jak mogłoby to wyglądać. Mówimy o przyszłości 5G, a do niej potrzebujemy przede wszystkim częstotliwości i inwestycji - dodaje Wojciech Jabczyński.

Wdrożenie 5G na poziomie Unii Europejskiej dla pierwszych miast wyznaczone jest na 2020 rok. W 2025 inwestycja ma być gotowa do powszechnego użytku. Przed nami jeszcze długa droga, przede wszystkim legislacyjna i operacyjna.

Pierwszy krok to wybranie trybu rozdysponowania częstotliwości (w trybie aukcji lub przetargu). Ta kwestia należy do zadań prezesa UKE. Do tego potrzeba jednak m.in. nowelizacji przepisów ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz zwolnienia częstotliwości 700 MHz przez nadawców telewizyjnych. Co najważniejsze - potrzebujemy również uzgodnień międzynarodowych - w tym z Rosją.

I tu zaczynają się schody, bowiem pasmo częstotliwości - o które nam chodzi - jest używane przez Rosję do celów wojskowych. Wiadomo zatem, że nie będą to łatwe konsultacje. Do tego dochodzą kolejne nowelizacje rozporządzeń oraz procedury dla pozostałych pasm częstotliwości.

Sieć Plus komentuje, że przystąpiła do "Porozumienia 5G dla Polski", które przygotowało Ministerstwo Cyfryzacji, ponieważ chce brać udział w przygotowywaniu warunków do wdrażania nowej technologii w Polsce. Jednak podobnie jak Orange Polska twierdzi, że droga do szybkiego Internetu jest jeszcze długa i kręta.

- Konieczna jest jeszcze finalizacja wszystkich standardów tej sieci oraz wyjaśnienie kwestii związanych z nowymi zakresami częstotliwości, ich użytkowaniem przez operatorów. Bardzo ważne jest określenie parametrów budowanej infrastruktury oraz przede wszystkim prace nad zniesieniem barier do jej powstawania. Bez tego trudno będzie Polsce dotrzymać kroku na forum międzynarodowym, które rozpoczęło już pierwsze wdrożenia sieci 5G - komentuje sprawę biuro prasowe Plusa.

Ten rok ma być przełomowy

W 2018 roku UKE ma doprecyzować, gdzie do 2020 roku zostanie uruchomiona pilotażowo sieć 5G. Mówi się o Łodzi jako o mieście pierwszych testów. Wskazano je także w „Strategii 5G dla Polski” – dokumencie opublikowanym przez resort cyfryzacji na początku tego roku.

To dlatego minister Emilewicz również obiecała, że najpierw łodzianie skorzystają z sieci piątej generacji. Argumentem „za” ma być atrakcyjna lokalizacja w centrum Polski, rozwinięty przemysł oraz gotowość do wdrożenia usług smart city. Już teraz działa tam m.in. innowacyjny system oświetlenia czy mapa jakości powietrza w czasie rzeczywistym.

Jednak jak się dowiedzieliśmy u naszego źródła, sprawa wyboru miasta nie jest przesądzona - Łódź stara się o pilotaż, ale decyzja jeszcze nie zapadła. Projekt Strategii był w konsultacjach publicznych, co oznacza, że równie dobrze może to być inne miasto lub lokalizacji może być więcej - powiedziała nam osoba poinformowana o projekcie.

Wszystko może ulec opóźnieniu

Pozostałe duże aglomeracje miejskie i główne szlaki komunikacyjne miałyby być objęte zasięgiem sieci piątej generacji do 2025 roku. Obecnie pełniący obowiązki ministra cyfryzacji Marek Zagórski, pytany jakiś czas temu w jednej z rozmów kuluarowych, stwierdził, że chciałby, aby terminy podane w Strategii się sprawdziły. Określił dotychczasowe zapowiedzi mianem "optymistycznych".

Co do zasady operatorzy wskazują, że sieć 5G mają rozbudowywać dopiero od 2020 roku, zaczynając od dużych ośrodków miejskich. Wcześniej będą prowadzili testy. Pierwsze odbyły się w Berlinie i Austrii i przeprowadził je Deutsche Telekom. Trudno wciąż jednak mówić o jakichkolwiek konkretach. W tym świetle zapowiedzi minister Emilewicz wydają się mocno na wyrost. Szczególnie, że choć trudno to sobie wyobrazić - w wielu domach nie ma Internetu w ogóle.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(129)
Daga
6 lat temu
Jestem ciekawa jak będzie działał internet w 5G jeśli teraz w Virgin Mobile śmiga mi przy oglądaniu filmików i używaniu social mediów all the time haha ;D Jeszcze nie udało mi się przekroczyć limitów a płacę niecałe 30 zł. Ale ciekawa opcja.
Interdead
6 lat temu
posiadam i 5G nie wiele sie rózni od 3G pomaga mi tylko jak jest okolo 7 urzadzen podłaczonych w jednym czasie nic specjalnego place 90 $ miesiecznie
W kosmos w ka...
6 lat temu
Warto wziąć "za buźkę" dostawców internetu. Jeżeli prędkość 30Down/1Up za 60 zł to cud świata (a to jest prędkość = średniowiecze internetu) a za każdy następny 1Up każą sobie płacić to czas ich konstytucyjnie skasować. Szaleństwo jest w małych miejscowościach, gdzie na deklarowane w umowie 15/2 faktycznie jest 8/0,6.
usakk
6 lat temu
zaras PiSS wam zamknie internet i zostanie tylko w kosciele Heheheheh
Ludw_K
6 lat temu
Mając do wyboru Internet bardzo dużej prędkości za duże pieniądze lub mniejszej za znacznie mniejsze zawsze wybiorę to drugie rozwiązanie, bo niby do czego te wielkie prędkości transmisji maja mi być potrzebne. Owszem są potrzebne - jeśli ktoś chce w możliwie najkrótszym zapisać na swoim komputerze z sieci film trwający 2 godz. w formacie Full HD (a tym bardziej 4K) w ciągu minuty lub szybciej, tylko, że ja takich potrzeb nie mam. Inna sprawa, że najszybsze łącze ode mnie do najbliższej centrali (konkretnie routera) na nic też się przyda jeśli transmisja będzie spowalniana gdzieś w dalszym jej przebiegu a zawsze po drodze na takie spowolnienia może trafić i praktycznie trafia. Obecnie mam łącze 10MB/s ale nawet korzystając z sieciowego "szybkościomierza" najczęściej pokazuje mi prędkość transmisji ok 6 - 8MB/s jednakże oglądając (lub zapisując) z sieci jakiś film prędkość transmisji jest kilkukrotnie mniejsza i zwiększenie prędkości mojego łącza zupełnie nic nie zmieni - poza ceną!!!
...
Następna strona