Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Rząd dopłaci do elektrycznego auta. Choć nie do każdego

48
Podziel się:

Musimy pomóc ponieść koszt początkowy, żeby samochód się sprzedał, a kupujący mógł się potem cieszyć niższymi kosztami eksploatacji - mówi money.pl Piotr Zaremba, prezes Electromobility Poland, spółki odpowiedzialnej za projekt polskiego samochodu elektrycznego.

Rząd dopłaci do elektrycznego auta. Choć nie do każdego
(Dawid Tatarkiewicz)

Musimy pomóc ponieść koszt początkowy, żeby samochód się sprzedał, a kupujący mógł się potem cieszyć niższymi kosztami eksploatacji - mówi money.pl Piotr Zaremba, prezes Electromobility Poland, spółki odpowiedzialnej za projekt polskiego samochodu elektrycznego.

Jak już pisaliśmy w money.pl rząd planuje, że dopłata do zakupu samochodu elektrycznego może wynosić nawet 25 tys. zł. Od razu po tej deklaracji ministra energii, pojawiły się komentarze, że w ten sposób z podatków wszystkich Polaków sponsorować będzie się zakupy najbogatszych, których stać na te ciągle droższe od tradycyjnych samochody.

Jak przekonuje Zaremba, nie jest to jednak tak prosty rachunek i warto spojrzeć na temat elektromobilności szerzej. Należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie: czy samochód elektryczny to jest coś, w co powinniśmy jako kraj inwestować? Jeśli ta odpowiedź jest twierdząca, to warto do niego na początku dopłacać.

Prezes zaznaczył, że taki system wsparcia będzie miał charakter przejściowy. Jest on jednak potrzebny, żeby rynek ruszył i zaczął się rozwijać. Dopytywany o zasady przyznawania dopłat, Zaremba powiedział, że nie zna jeszcze szczegółów tej propozycji, ale można tę dopłatę ograniczyć tylko do jakiegoś poziomu ceny samochodu.

Wszystko po to, żeby wspierać powszechne wykorzystanie samochodów elektrycznych, a nie dopłacać do tych najdroższych.

- Taki system funkcjonuje w krajach od nas bogatszych np. w Norwegii, gdzie te najdroższe samochody elektryczne wykluczone są z systemu wsparcia i wydaje mi się, że to jest kierunek, o którym warto pomyśleć - powiedział.

Zdaniem prezesa Electromobility Poland dzięki temu odbiór społeczny decyzji wspierającej wiele interesów strategicznych na poziomie państwa będzie dobry. Jednak żeby tak się stało, trzeba pomyśleć o tym, by w sposób jawny i przejrzysty dystrybuować te środki.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

wiadomości
wideo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(48)
Grzechu2020
6 lat temu
Jakie półtoragodzinne ładowanie? A słyszałeś o stacjach Greenway'a? Przeciez ładuje sie w granicach 40 minut, a teraz jeszcze buduja te ultraszybkie ładowarki - 10 minut maks i jedziesz dalej... Wystarczy troche popatrzec w sieci - naprawde elektromobile sa przyszloscia stad ładowarki musza sie spisywac zeby i funkcjonalnosc odpowiadala standardom
Antek
6 lat temu
PiS jest zdolny! Odwrócili metodę Janosika - czyli zabiorą biednym, a dadzą bogatym. Niech nam żyje prezes partii !
Surowyy
6 lat temu
Ehe... Półtora godzinne ładowanie żeby przejechać 260 km... Proszę was.... Czasu nie da się kupić, wiec lepiej płacić te 5 zł za benzynę. A dojechać do celu w 6 godzin niż w 10... Jak stworzą stacje ładowania do pełna w 20 minut to wtedy niech wprowadzają elektryki a warto pamiętać że nie wszystkie kraje zainwestuja w elektryczność więc nie wybierać soe za granicę bo laweta będziecie wracać do domu hehe
Zim
6 lat temu
Np. Toyota i Audi pracują nad elektrycznym samochodem od kilkunastu lat, a i tak jakoś nie widać efektów na ulicach. Tylko Polak może być tak naiwny i sądzić, że uda się takie auto zaprojektować od podstaw i wprowadzić na rynek w ciągu dwóch lat, a na dodatek ma to zrobić państwowa firma jak za PRLu z zarządem wyłanianym z politycznego klucza. I rzecz najważniejsza, nie rząd dopłaci tylko TY podatniku.
Gdy rozum śpi...
6 lat temu
Dopłacać do samochodu na węgiel?.
...
Następna strona