Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Rząd federalny zawiesił działalność. Jak to wpłynie na gospodarkę USA?

10
Podziel się:

W poniedziałek 800 tys. amerykańskich urzędników pozostanie w domu, a obywatele będą musieli uzbroić się w cierpliwość, gdyż nie będą mogli załatwić wielu spraw w urzędzie. Jakie skutki dla gospodarki może nieść ze sobą pierwsze od 2013 r. zamknięcie amerykańskiego rządu federalnego?

W najbliższych tygodniach Amerykanie muszą się liczyć z pewnymi ograniczeniami. Podobnie już było w 2013 r.: zamknięte były parki narodowe i inne turystyczne miejsca
W najbliższych tygodniach Amerykanie muszą się liczyć z pewnymi ograniczeniami. Podobnie już było w 2013 r.: zamknięte były parki narodowe i inne turystyczne miejsca (EastNews/Carolyn Kaster)

W poniedziałek 800 tys. amerykańskich urzędników pozostanie w domu, a obywatele będą musieli uzbroić się w cierpliwość, gdyż nie będą mogli załatwić wielu spraw w urzędzie. Jakie skutki dla gospodarki może nieść ze sobą pierwsze od 2013 r. zamknięcie amerykańskiego rządu federalnego?

Senat USA nie uchwalił prowizorium budżetowego, a to znaczy, żerząd federalny musiał zawiesić swoją działalność. Republikanom nie udało się zgromadzić w Senacie 60 głosów potrzebnych do uchwalenia prowizorium budżetowego (poprzednie uchwalono w grudniu - przyp. red.). Co to oznacza? Od godz. 6 rano czasu polskiego rząd federalny Stanów Zjednoczonych wygasza swoją działalność. Następuje tzw. shutdown.

Prowizorium budżetowe umożliwiłoby finansowanie rządu i instytucji federalnych przez kolejny miesiąc - do czasu uchwalenia budżetu.

To nie pierwszy raz, gdy rząd federalny w USA zawiesza działalność. Po 1977 r. zdarzyło się to już 18 razy. Najdłuższy shutdown - w 1996 r. - trwał 21 dni. Ostatni przykład "zamknięcia rządu federalnego" miał miejsce 1 października 2013 r. (to był pierwszy dzień roku budżetowego 2014).

Praca wyłącznie w niezbędnym zakresie

Czego Amerykanie mogą się spodziewać od poniedziałku? Pracownicy federalni w organach wykonawczych, ustawodawczych i sądowniczych korzystają z bezpłatnego urlopu, a do pracy przyjdą wyłącznie ci, których praca jest niezbędna ze względu na zachowanie trwałości różnych systemów (więc pracować będą urzędnicy odpowiedzialni za wypłatę zasiłków i pomocy socjalnej) lub konieczni ze względów bezpieczeństwa państwa (policja, służba zdrowia) czy samorządu lokalnego. Działalności nie zawiesi poczta ani kontrolerzy ruchu lotniczego.

Czy ambasady i konsulaty będą zamknięte?

Ważą się losy ambasad i konsulatów, w tym - działających w Polsce (konsulat obsługujący południowe województwa znajduje się w Krakowie). Wprawdzie placówki dyplomatyczne traktowane są jako kluczowe dla bezpieczeństwa USA i jako takie nie zostaną zamknięte, to jednak może się okazać, że ograniczony zostanie zakres ich działania. na pewno nadal będą udzielały pomocy amerykańskim obywatelom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w czasie pobytu za granicą, ale pod znakiem zapytania jest wykonywanie czynności, których zaniechanie nie zagraża bezpośrednio zdrowiu i życiu obywateli. Do takich czynności należy wydawanie paszportów znajdującym się poza granicami kraju Amerykanom, ale też wydawanie wiz.

Decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta niedługo.

W 2013 r. nie było dramatu

Trwający niewiele ponad 2 tygodnie shutdown w 2013 r. nie odcisnął się w wyraźny sposób na wynikach amerykańskiej gospodarki. Wprawdzie PKB w czwartym kwartale nieco się zmniejszył, ale to dlatego, że pozbawieni wynagrodzenia pracownicy budżetówki wydawali mniej pieniędzy. Urząd ds. Zarządzania i Budżetu wyliczył, że spadek produktywności w tym okresie kosztował podatników 2 miliardy dolarów. Same parki narodowe straciły około 500 milionów dolarów przychodu, ponieważ one również zamknęły bramy podczas 16-dniowego wyłączenia. Tym razem będą otwarte, ale dyrekcja ma ograniczyć liczbę pracowników.

Zobacz też: * *Prezesi wielkich firm opuszczają Trumpa

Na zamknięciu w 2013 r. straciły firmy farmaceutyczne. Agencja Żywności i Leków (FDA) nie zatwierdzała w tym okresie wyników podmiotów medycznych np. o wpis na listę czy refundacje leków.

Inwestorzy giełdowi nie mieli dostępu do aktualnych danych rynkowych, bo agencje federalne nie robiły zestawień np. indeksu cen konsumpcyjnych.

Co ciekawe, już po uchwaleniu budżetu rząd przyjął ustawę z mocą wsteczną, na podstawie której wypłacił pracownikom budżetówki pensje za czas przestoju.

Jeśli zamknięcie będzie trwało krótko, gospodarka nie ucierpi

Reakcję światowych rynków na zawieszenie działalności przez rząd federalny poznamy dopiero w poniedziałek. Jako że nie jest to pierwszy shutdown w historii, analitycy mogą jednak wyciągnąć pewne wnioski z przeszłości i na tej podstawie budować możliwe scenariusze.

Stefanie Miller z Height Analytics zwraca uwagę, że realnym zagrożeniem jest spadek konsumpcji, który będzie obserwowalny do czasu uchwalenia budżetu.

- W następstwie zamknięcia w październiku 2013 r. PKB w ujęciu kwartalnym zmalał o 0,25 proc. Pracę w sektorze prywatnym straciło 120 000 osób. Wartość codziennych zakupów robionych przez pracowników sektora publicznego spadła o 7 proc. Zwiększyła się też wartość niezapłaconych przez gospodarstwa domowe zobowiązań – wyjaśnia.

Alec Phillips, analityk firmy Goldman Sachs, przewiduje niewielki wpływ zamknięcia na gospodarkę – pod warunkiem, że nie będzie ono trwało długo.

- Szacujemy, że w każdym tygodniu przestoju nastąpi spadek realnego PKB w I kwartale o 0,2 punktu procentowego (kwartał do kwartału) w ujęciu średniorocznym. Skutki będą widoczne dopiero w drugim kwartale. Zamknięcie mają również umiarkowany wpływ na rynki finansowe. Większość znaczących przestojów w ciągu ostatnich kilku dekad zbiegła się z terminami limitów zadłużenia. Doprowadziły one do jedynie skromnych i przejściowych spadków akcji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
szormvo
6 lat temu
To są skutki chuligańskiej polityki tego kraju i wojen.
Edw
6 lat temu
Na świecie trwa obecnie globalny konflikt, jednak nie jest to konflikt narodów, a prawej i lewej strony politycznej. Obecna sytuacja w USA jest tylko efektem tego konfliktu. Nie bez powodu ogłoszono to w rocznicę zaprzysiężenie Trumpa. Zwyczajnie chcieli pokazać społeczeństwu złą stronę prezydenta i jego polityki. Jak na tą chwilę najbardziej bronią się przed tym konfliktem Chiny, oraz Rosja. W PL mamy praktycznie identyczną sytuację jak w USA.
ech, Ilona St...
6 lat temu
Dobrze,że obywatele z Alzheimerem zaprzyjaźnieni bo był okres ppppppermanentnych upadków rządów we Włoszech a obywatelom żyło się lepiej niż kiedy wreszcie się zakotwiczyły na stałe.
jo44
6 lat temu
niech co upada upadnie!! vivat libertarianizm korporacyjny !!! Każdy niewolnik chce mieć sweo pana !
mmm
6 lat temu
lepiej kupować złoto, zanim poszybuje na 2500USD. i sprzedawać USD, zanim będzie warte 0,50EUR. No i kupować EURO zanim będzie kosztować 5,50PLN.