Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Afera Ciech. Były wiceminister nie trafi do aresztu

139
Podziel się:

Prokurator chciał, aby Paweł T., były szef GPW i wiceminister skarbu w rządzie PO, trafił do aresztu. Sąd zdecydował inaczej.

Paweł T., były prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie
Paweł T., były prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (Jacek Domiński/REPORTER)

Prokurator chciał, żeby Paweł T., były szef GPW i wiceminister skarbu w rządzie PO, trafił do aresztu. Sąd jednak zdecydował inaczej. Sprawa dotyczy nieprawidłowości, do jakich miało dojść przy prywatyzacji Ciechu. - Sprzedaż spółki była w interesie Kulczyka, nie państwa - twierdzi Zbigniew Ziobro.

Aktualizacja 07:05

Sąd stwierdził, że po stronie podejrzanych istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych im czynów i te czyny są zagrożone surową karą, ale nie ma zagrożenia matactwa, gdyż prokurator zgromadził obszerny materiał dowodowy, zdaniem sądu – niemal kompletny - podała w środę rano Polska Agencja Prasowa.

Wcześniej, Prokuratura Regionalna w Katowicach uznała, że Paweł T., a także Tomasz Z., były zastępca dyrektora Departamentu Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji w Ministerstwie Skarbu Państwa, mogą utrudniać śledztwo związane z prywatyzacją Ciechu. Dlatego wystosowała do sądu wniosek o ich aresztowanie - informował RMF FM.

Jak podkreślał Waldemar Łubniewski, rzecznik katowickiej prokuratury, wobec pozostałych czterech zatrzymanych w poniedziałek podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w wysokości od 50 do 150 tys. zł. Jedna osoba nie może opuszczać kraju.

W poniedziałek agenci CBA zatrzymali cześć osób związanych z prywatyzacją Ciechu. Oprócz Pawła T., który jako wiceminister skarbu ją nadzorował, zatrzymano też ówczesnych: radcę ministra, dyrektora i głównego specjalistę z ministerstwa skarbu oraz dwóch ekspertów firmy finansowej, która sporządzała wycenę prywatyzowanej spółki. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty.

Śledztwo dotyczy "niedopełnienia obowiązków przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa w związku ze zbyciem w maju 2014 roku akcji spółki Ciech S.A. na rzecz firmy KI Chemistry".

- W toku śledztwa ustalono, że przy dokonywaniu tej transakcji doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez byłych urzędników MSP, przy współdziałaniu przedstawicieli firmy świadczącej usługi doradcze na rzecz MSP. W wyniku tego nie sporządzono rzetelnej wyceny wartości akcji oraz poświadczono nieprawdę w dokumentach stanowiących podstawę di podjęcia przez Ministra Skarbu Państwa decyzji o sprzedaży akcji na rzecz spółki KI Chemistry - wyjaśnia prok. Waldemar Łubniewski.

Zdaniem Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości, sprzedaż Ciechu była sprzeczna z interesem państwa.

- Na pewno było to w interesie ówczesnego oligarchy, nieżyjącego pana Jana Kulczyka - powiedział we wtorek w rozmowie z Danutą Holecką w TVP Info.

- W Polsce przecież wcześniej było wiele innych wielkich prywatyzacji. I możemy niestety podejrzewać z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że one odbywały się w równie skandalicznej atmosferze i okolicznościach, że też sprzedawano za bezcen wiele polskich firm, przedsiębiorstw. Co do tego nie ma wątpliwości - powiedział minister.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(139)
LEON
5 lata temu
No oczywiscie,sedziulkowie nie zamykaja przekretasow z POsranstwa,gdyby byl z PiS,to by siedzial,a jakis usluzny dziennikarzyna,opisalby nawet gdzie siedzi,co je,o ktorej wstaje,ile ma kapieli w tygogniu,czy wam nie wstyd,gebelsowska propaganda na WP ma sie znakomicie,gordsdorka,boi sie utraty wiekszosci,utrudnia przejscie sedziulka na emeryture,on chce juz,ale mu wyznaczyla jeszcze pol roku mordegi,sedzia zapasowy to dobrze sedzia dubler to zle,poprzewracalo sie w doopach.
Homer Simpson
6 lat temu
Z tego wynika że prawo obowiązuje tylko zwykłych ludzi.
Taki Jaś
6 lat temu
Kiedyś wystarczyło pierwszy milion ukraść resztę można było zarobić. Teraz chcąc wystartować resztę trzeba najpierw ukraść później zarobisz pierwszy milion.
adax
6 lat temu
CZYTAM I OCZY PRZECIERAM CYT. Jak podkreślał Waldemar Łubniewski, rzecznik katowickiej prokuratury, wobec pozostałych czterech zatrzymanych w poniedziałek podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w wysokości od 50 do 150 tys. zł. Jedna osoba nie może opuszczać kraju. to sa jaja jak berety doslownie
as
6 lat temu
Urzednicy dostali jedynie ochlapy z panskiego stolu zeby oszukac wlascicieli (narod) i sprzedac za pol darmo. Powinni sie skupic na glownym beneficiencie.
...
Następna strona