Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Pieniądze z Polski mogą finansować koreański program nuklearny. BBC wraca do sprawy robotników

19
Podziel się:

Sprawa pracy północnokoreańskich robotników w Polsce powraca. BBC wyemitowała reportaż, z którego wynika, że pieniądze zarobione w naszym kraju wspierają rozwój programu nuklearnego Korei Północnej.

Koreańscy robotnicy mają pracują m.in. na terenie szczecińskiej stoczni
Koreańscy robotnicy mają pracują m.in. na terenie szczecińskiej stoczni (REPORTER/EAST NEWS)

Sprawa pracy północnokoreańskich robotników w Polsce powraca. BBC wyemitowała reportaż, z którego wynika, że pieniądze zarobione w naszym kraju mogą wspierać rozwój programu nuklearnego Korei Północnej.

"Szacuje się, że 150 tys. północnokoreańskich robotników pracuje poza granicami swojego kraju, co przynosi reżimowi ponad miliard funtów rocznie” – tymi słowami rozpoczyna się reportaż, będący efektem dwuletniego śledztwa międzynarodowej grupy dziennikarzy. Początkowo nic nie zapowiada ujawnienia nieznanych wcześniej faktów. O tym, że pracownicy z Korei Północnej są zatrudniani m.in. w polskich stoczniachwiadomo od kilku lat.

Nowe światło na sprawę rzuciły jednak słowa byłego zastępcy ambasadora państwa rządzonego z Pjongjangu w Londynie. - Jeśli te pieniądze byłyby wydawane na programy rozwojowe, gospodarka byłaby w zupełnie innym miejscu. Gdzie zatem trafiają? Są wydawane na luksusowe życie rodziny Kimów, program nuklearny i utrzymanie armii. To fakt - mówi prosto do kamery Thae Yong Ho.

Zobacz także: Zobacz też, co były szef NBP i były premier myśli o polskiej gospodarce:

Dziennikarze badający sprawę dotarli do koreańskich robotników we Władywostoku i Szczecinie. Pracujący przy budowie mieszkań w Rosji nie byli chętni do rozmowy. Tylko jeden z nich stwierdził, że są traktowani jak "psy", a każdego miesiąca większa część ich pensji wysłana jest do kraju. To tzw. "obowiązek rewolucyjny". Kwota sięga 30 tys. rubli (około 1800 zł – red.).

Z większą otwartością dziennikarze spotkali się w Polsce, gdzie kierownik koreańskiej ekipy opowiadał o tym, że jego podwładni nie mają normowanego czasu pracy. - Do terminu wykonania kontraktu chłopaki pracują bez przerwy, a nie jak Polacy – osiem godzin i do domu. Jeśli trzeba, pracują ciągle - mówił.

Jeszcze większe wrażenie robi "wycieczka", jaką badającym sprawę zafundował polski przedsiębiorca. Pokazał im m.in. "hotele", czyli miejsca na ternie stoczni, gdzie mieszkają robotnicy. Wyjaśnił, że mieszkający "na mieście" mogliby uciekać.

Zapytana o sprawę ambasada Korei Północnej w Warszawie zapewniła, ze wszyscy robotnicy w Polsce pracują legalnie. Z kolei MSZ - jak relacjonowali autorzy reportażu - deklaruje, że nadzoruje, czy zarobione w naszym kraju pieniądze nie są transferowane na Półwysep Koreański. Równocześnie przypomniał, że wstrzymano wydawanie pozwoleń na pracę dla obywateli Korei Północnej.

Materiał BBC można obejrzeć tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

praca
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
Jamicz
6 lat temu
Komuna chińska jest równie okrutna i bezwzględna jak koreańska, może nawet bardziej, ale jakoś to polskim politykom nie przeszkadza dumnie stawać od czerwona flagą, a gazety nachwalić się nie mogą "chińskiej demokracji"...
faithłapa na ...
6 lat temu
BBC nie igrajcie Polakami, bo przynosi Wam to pecha... Brexit poprzedzony propagandą Polacy zabierają pracę, teraz Wam funt leci na łeb... Korea Południowa ma nadzieję na ocieplenie polityczne z narodem oddzielonym na Północy, a Wy na celownik wzięliście stocznię a, i owszem też robotników... pewnie po doniesieniach, że ma intratne kontrakty i Polacy nie muszą już zabierać pracy w UK
Romeo
6 lat temu
A może GUS niech przedstawi przeciętne wynagrodzenie duchowieństwa i hierarchi przewodniej siły narodu.
Jan 57
6 lat temu
Ale brednie . To się nazywa propaganda . Pracowałem z Koreańczykami w jednej ze stoczni .Jedyne co mogę o nich powiedzieć to że są bardzo pracowici i dobrzy fachowcy ( spawacze ) . Zatrudniała ich firma pośrednicząca , która spijała śmietankę , oni zarabiali grosze . i z tych groszy Kimm realizuje program nuklearny ????????? Panowie z " międzynarodowej grupy dziennikarzy " trochę więcej powagi .
Kuba
6 lat temu
Problem jest to, ze Ci Wietnamczycy nie dostaja pieniedzy za swoja peace, tylko trafiaja one na konto partyjne w Korei Pn. Rowniez zabierane im sa dokumenty, i sa ubezwlasnowolnieni. W uproszczeniu sa niewolnikami w kraju, ktory, chyba, zwalcza niewolnictwo?