Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Autostrada Wielkopolska musi oddać państwu 895 mln zł. "Jesteśmy usatysfakcjonowani"

22
Podziel się:

Interes Skarbu Państwa jest interesem nadrzędnym, dlatego jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem - tak minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk skomentował piątkową decyzję KE. Bruksela nakazała spółce Autostrada Wielkopolska SA zwrot Polsce około 895 mln zł.

Decyzja Brukseli to dla ministra Adamczyka dobra wiadomość
Decyzja Brukseli to dla ministra Adamczyka dobra wiadomość (STEFAN MASZEWSKI/REPORTER)

Jak poinformowało w piątkowym komunikacie MIB, "decyzja Komisji Europejskiej, nakazująca spółce Autostrada Wielkopolska SA zwrot państwu polskiemu ok. 895 mln zł (210 mln euro), które zostały uznane za nadmierną rekompensatę wypłaconą koncesjonariuszowi w związku ze zmianą prawa, jest potwierdzeniem dotychczasowego stanowiska Polski".

Jak już pisaliśmy, chodzi o pieniądze, które na podstawie zmiany przepisów z 2005 roku Polska zapłaciła Autostradzie Wielkopolskiej. Zdjęto wówczas z samochodów ciężarowych obowiązek podwójnego płacenia za używanie polskich autostrad. Autostrada Wielkopolska dostała rekompensatę w kwocie, która wynikała z szacunków natężenia ruchu z 1999 roku. Szacunki te były dużo wyższe niż te, który uzyskano w badaniu z 2004 roku i którymi powinny się kierować polskie władze. I dlatego firma musi teraz oddać pieniądze.

"Dane były błędne"

Według piątkowego komentarza ministerstwa Komisja potwierdziła, że dane dotyczące ruchu i przychodów przedstawione przez AW SA w celu obliczenia kwot, jakie powinny zostać jej wypłacone, były błędne. Spowodowało to przyznanie spółce rekompensat znacznie przewyższających utracone przychody od pojazdów przekraczających 3,5 tony, które wniosły opłatę winietową.

Zobacz także: Zobacz też, jak Autosan spóźnił się o 20 minut na przetarg i stracił szansę na walkę o kontrakt wart 30 mln zł:

"Przy obliczaniu należnej kwoty AW SA nie skorzystała z najbardziej aktualnego badania z 2004 r., powołała się natomiast na badanie z 1999 r., w którym oszacowano znacznie wyższy poziom ruchu i przychodów, a tym samym większą oczekiwaną rentowność" - zaznaczył resort infrastruktury w komunikacie.

Jak dodał, postępowanie wyjaśniające zostało wszczęte przez KE w 2014 roku na wniosek Polski. Podnoszono w nim, że AW SA uzyskała pomoc publiczną, która "była niezgodna ze wspólnym rynkiem".

Zgodnie z informacją resortu rekompensata dotyczyła okresu od 1 września 2005 r. do 30 czerwca 2011 r., co wynikało ze zmiany przepisów w 2005 r.

Koniec podwójnych opłat początkiem problemów

Polegała ona na zwolnieniu pojazdów ciężarowych posiadających ważną winietę z obowiązku uiszczania opłat za przejazd autostradą. Wcześniej ciężarówki miały obowiązek płacenia podwójnie: i za przejazd autostradą, i za winietę. Zmiana ustawy zakończyła podwójne pobieranie opłat od pojazdów ciężarowych, które było niezgodne z unijnymi przepisami.

Wtedy też władze polskie podjęły decyzję o wypłacaniu operatorom autostrad rekompensat za utracone przychody, których zasady były indywidualnie uzgadniane z każdym operatorem.

Jak podała w piątek KE, "szczegółowe dochodzenie Komisji rozpoczęte w czerwcu 2014 r. potwierdziło, że AW SA miała prawo do otrzymania rekompensaty w ramach umowy koncesyjnej z Polską w celu przywrócenia oczekiwanej sytuacji finansowej sprzed zmiany polskich przepisów w 2005 r.". "Jednakże w dochodzeniu Komisji potwierdzono, że władze polskie oparły się na nieaktualnych danych z 1999 r. Doprowadziło to do zawyżenia spodziewanych przychodów AW SA z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych w przypadku braku zmian legislacyjnych" - podała Komisja.

"Nieuzasadniona korzyść"

Urzędnicy w Brukseli stwierdzili, że różnica między faktycznie wypłaconą kwotą rekompensaty a zaktualizowanym szacunkiem opartym na danych liczbowych z 2004 r. była nieuzasadnioną korzyścią gospodarczą dla AW SA, co narusza unijne zasady pomocy państwa.

W przepisach UE dotyczących pomocy państwa wymaga się co do zasady odzyskania pomocy państwa niezgodnej z tymi regulacjami, by usunąć zakłócenia konkurencji spowodowane przez tę pomoc. KE podkreśliła, że zasady pomocy państwa nie przewidują grzywien, a odzyskanie pomocy nie ma na celu ukarania danego przedsiębiorstwa. Działanie to ma na celu jedynie przywrócenie równego traktowania wszystkich przedsiębiorstw.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
kocham tuska
3 lata temu
A zalegly podatek za Ciech ? tez chyba ze 100 mln ?Oj chyba dojada pseudobiznesmenów Kulczyków ?
prawa żądna
3 lata temu
A co stało się z polskim GRAFENEM? Gdzie się podział, czemu sprawa ucichła?! K T O stał się cichym "udziałowcem"? Gdzie i za ile patent wywędrował???!!!
Mick
3 lata temu
PiSSiory cieszą się z takiej forsy bo będzie z czego skubnąć no i z czego udobruchać krwiopijce ojca dyrektora.
dziadek
3 lata temu
dlatego kwasniewscy wyjechali do szwajcari , buahahaha
qaz
3 lata temu
Pawlak to miał talent do umów !!! Autostrada A 2 to jedna a druga to umowa na gaz z Gazpromu na warunkach najgorszych w Europie !!!
...
Następna strona