Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Patryk Skrzat
|

Brytyjski polityk wieszczy ekonomiczną katastrofę. Nawołuje do kolejnego referendum ws. Brexitu

55
Podziel się:

David Miliband, były minister spraw zagranicznych w rządzie Partii Pracy, nazywa proces wychodzenia z Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię "gospodarczym samookaleczaniem". Uważa, że Brytyjczycy powinni jeszcze raz zagłosować nad swoją przyszłością.

Zdaniem Davida Milibanda, byłego brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, ponowne głosowanie nad Brexitem byłoby dobrym pomysłem
Zdaniem Davida Milibanda, byłego brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, ponowne głosowanie nad Brexitem byłoby dobrym pomysłem (Reporters/REPORTER)

David Miliband to znana postać w brytyjskiej polityce. Był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Gordona Browna. Ubiegał się również o stanowisko szefa Partii Pracy, jednak przegrał ze swoim bratem.

Teraz znów jest o nim głośno po rozmowie z dziennikarzem "The Observer". Miliband ostrzegł, że Brexit to „bezprecedensowy akt gospodarczej samozagłady”. Sugeruje, że Wielka Brytania jeszcze raz powinna się nad nim zastanowić. Jak dodaje, ostateczną decyzję mogliby podjąć obywatele (w ponownym referendum) lub też politycy (w parlamentarnym głosowaniu).

Zobacz także: Zobacz także: Polacy w Wielkiej Brytanii. Jaka przyszłość po Brexicie?

Miliband nie wierzy, że brytyjscy politycy pod przewodnictwem Theresy May będą w stanie wynegocjować korzystne warunki "rozwodu" z Unią Europejską.

- Wyjście z UE zostało błędnie sprzedane, jako szybka recepta na wszystkie problemy. Teraz wychodzi na to, że będzie to długoletni proces porządkowania spraw dotyczących naszych własnych i unijnych przepisów prawnych. A nasi ministrowie nie potrafią nawet ustalić celu, do którego dążymy, nie mówiąc o trasie, jaka nas tam zaprowadzi czy o pojazdach, jakie nas tam dowiozą - stwierdził stanowczo.

Jak zauważa portal polishexpress.co.uk, choć sam Miliband mianował się ostatnio "byłym politykiem", to na Wyspach coraz głośniej mówi się o jego powrocie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(55)
Jj
7 lat temu
W czasie referendum wypowiadali się niedoinformowani Brytyjczycy. Pamiętam jedną z wielu wypowiedzi, jakaś fryzjerka mówiła, że unia się rozpada i nawet Japonia opuszcza Unię Europejską. To świadczy o nieświadomości głosujących Brytyjczyków, a przeciwnicy Unii celowo to wykorzystywali i podsycali niechęć do UE. To nie jest nasz największy problem, mamy wiele innych. Nie pierwszy raz świat wybiera złą ścieżkę do celu.
ciemna wiocha
7 lat temu
Byłem w Londynie i rozmawiałem z Anglikami, za brexitem głosowała wiocha, ciemny lud tak jak i u nas za pisem, i beda mieli to samo co my teraz w Polsce
Irek
7 lat temu
Brytyjczycy musza wrócić bo będa tego bardzo żałowac już towidac po kursie waluty .Firmy wyniosa sie do europy to jest 26 krajów a nie jedna Wielka Brytania .Ja myślę że Oni sie pomylili.Może to jeszcze raz przemyslą
realista
7 lat temu
Czy Wielka Brytania chce zawojować świat swoimi produktami? Czy cały świat tęskni za nimi? Wątpię. Strzelają sobie w stopę. Nikt z sentymentów nie będzie robił z nimi interesów. Fabryki produkujące na rynek Unii masowo będą zamykane, chyba, że kosztami pracy zrównają się z Polską czy Rumunią...
Ai
7 lat temu
O Polaków się nie martwię, a Anglicy niech mają dla siebie ten kraj domów " z papieru", starością i pleśnią pachnących.
...
Następna strona