Druga część handlu na warszawskiej giełdzie przyniosła wyraźne odbicie notowań indeksu WIG20. Duża w tym zasługa akcji JSW, które sięgnęły nowych rekordów.
Wskaźnik największych spółek na GPW WIG20 wreszcie zdołał pokonać poziom 2.400 pkt. W drugiej części sesji inwestorzy nabrali większej ochoty do kupowania akcji, co poskutkowało wzrostami spółek surowcowych, a także banków.
Wśród największych podmiotów na GPW liderem wzrostów jest JSW. Kurs akcji przekroczył 90 zł po skoku o ponad 4 proc. To najwyższy poziom od lat, chociaż cenie akcji wciąż daleko do pamiętnych 136 zł z oferty publicznej.
Dobrze spisują się we wtorek również KGHM, a także spółki z sektora finansowego - PKO BP zyskuje po południu około 1,5 proc. Bez zmian wygląda tymczasem sytuacja na akcjach spółki Stelmet - od rana ich posiadacze tracą po około 6-7 proc.
Główne indeksy GPW podczas sesji we wtorek
_ _Aktualizacja: 11:29
GPW: Mocne spadki Stelmetu po wynikach
Łukasz Pałka
Zgodnie z tym, czego można było oczekiwać, pierwsza część handlu na warszawskiej giełdzie nie przynosi większych zmian. Uwagę zwracają notowania akcji spółki Stelmet.
Po publikacji słabych wyników za pierwsze trzy kwartały roku obrotowego 2016/2017 kurs akcji zielonogórskiego Stelmetu spada we wtorek o 6-7 proc. Oznacza to, że inwestorzy, którzy kupili papiery spółki przed ubiegłorocznym debiutem i do dziś ich nie sprzedali, mają już około 30 proc. stratę. Spółka tłumaczy spadek zysków o 50 proc. r/r głównie niekorzystnymi zmianami kursu walutowego, przede wszystkim funta.
Tymczasem wśród największych spółek z WIG20 od rana nie widać większych zmian notowań. Na uwagę zasługuję jedynie notowania JSW. Spółka sięgnęła dziś nowego rocznego rekordu 89,84 zł za akcję - kurs rośnie we wtorek o ponad 2 proc.
Rano inwestorzy poznali najnowsze dane gospodarcze z Niemiec. Według nich nadwyżka handlowa w czerwcu wyniosła 21,2 mld euro.
Notowania głównych indeksów na GPW we wtorek
_ _Aktualizacja: 11:13
WIG20 blisko 2400 pkt. Hamują go banki
Łukasz Pałka
Dobre nastroje na nowojorskiej giełdzie to czynnik, który wciąż powinien sprzyjać inwestorom obecnym na GPW. Poza tym jednak we wtorek zabraknie istotnych informacji z gospodarki, które mogłyby znacząco wpłynąć na rynek.
Po poniedziałkowej, dość leniwej sesji na warszawskiej giełdzie, wtorek zapewne również nie zapewni inwestorom większych emocji. Uwagę zwracają kolejne rekordy na nowojorskiej giełdzie. Są one wspierane m.in. przez wyniki spółek. Sezon publikacji ich raportów kwartalnych dobiega właśnie końca i większość pobiła wcześniejsze prognozy analityków.
Przed rozpoczęciem handlu na GPW inwestorzy poznali najnowsze doniesienia z chińskiej gospodarki. Według nich nadwyżka w handlu zagranicznym wyniosła w lipcu 46,7 mld dolarów. Eksport wzrósł o 7,2 proc. r/r, a import o 11 proc. Prognozy zakładały wzrost eksportu o 10,5 proc. r/r, a importu o 16,4 proc.
Indeksowi WIG20 brakuje tylko 12 pkt. do pułapu 2.400 pkt. Ten poziom z pewnością byłby dużo łatwiejszy do osiągnięcia, gdyby nie notowania banków - w ostatnich dniach nie sprzyjała im kolejna dyskusja o nowym projekcie pomocy dla frankowiczów, przedstawionym przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nastroje wokół banków popsuła też agencja Moody's stwierdzając, że nowy projekt nie będzie sprzyjał stabilności finansowej sektora bankowego. To nic nowego, ale tego typu opinie zwykle stają się pretekstem do tego, że inwestorzy nabierają większej ostrożności wobec banków.
We wtorek swój raport za pierwsze półrocze publikuje grupa PGE. Powodów do zadowolenia nie mają posiadacze akcji spółki Stelmet, która w ubiegłym roku zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. Spółka podała właśnie, że po pierwszych trzech kwartałach roku obrotowego 2016/2017 jej zysk netto spadł o prawie połowę. Tymczasem inwestorzy, którzy kupili akcje tej spółki przed debiutem i do dziś ich nie sprzedali, mają już stratę sięgającą 25 proc.