Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Nowoczesna ma pomysł na handel w niedziele. Złożyła projekt w Sejmie

18
Podziel się:

Propozycja Nowoczesnej umożliwia handel we wszystkie dni tygodnia. Pracownicy mają mieć jednak możliwość wypoczynku w przynajmniej dwie niedziele miesiąca.

Projekt nie wymusza zamknięcia lokali handlowych oraz nie zakazuje pracy w niedziele osobom godzącym się na nią z powodu preferencji osobistych
Projekt nie wymusza zamknięcia lokali handlowych oraz nie zakazuje pracy w niedziele osobom godzącym się na nią z powodu preferencji osobistych (Tesco)

Nowoczesna w uzasadnieniu do projektu, który został zamieszczony na stronach sejmowych, podkreśla, że "ustawa stanowi alternatywę dla obywatelskiego projektu ustawy ograniczającej handel w niedziele oraz poselskich poprawek do niej ograniczających zakaz do dwóch niedziel w miesiącu".

Zgodnie z projektem obywatelskim handel w niedziele w większości placówek miałby być zakazany. W Sejmie podkomisja ds. rynku pracy, która pracowała nad tym projektem wprowadziła poprawkę ograniczającą handel do dwóch niedziel w miesiącu - byłby dozwolony w drugą i czwartą niedzielę każdego miesiąca.

Zobacz także: Zakaz handlu w niedzielę. Oto stanowisko biskupów

Propozycja Nowoczesnej "pozwala osiągnąć cel zakładany przez autorów projektu obywatelskiego oraz poprawek, nie wywołując jednak jego negatywnych skutków".

- Umożliwia placówkom handlowym prowadzenie działalności handlowej we wszystkie dni tygodnia przy jednoczesnym zobowiązaniu ich do zapewnienia pracownikom możliwości wypoczynku w przynajmniej dwie niedziele miesiąca - czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Zdaniem Nowoczesnej jest to możliwe z pomocą odpowiedniego planowania grafiku pracy poszczególnych pracowników.

Jak podkreślono w projekcie, nie wymusza on zamknięcia lokali handlowych oraz nie zakazuje pracy w niedziele osobom godzącym się na nią z powodu preferencji osobistych.

- Nie jest też próbą paternalistycznej ingerencji państwa w prywatne decyzje konsumentów dotyczące preferowanego dnia zakupów - dodano.

Nowoczesna zwróciła uwagę, że przyzwolenie na pracę w niedziele w przypadku handlu dotyczy przede wszystkim młodzieży uczącej się lub studiującej w trybie dziennym, której taka praca daje szansę pokrycia choć części kosztów nauki i utrzymania, oraz zdobycie pierwszych oszczędności.

Zdaniem autorów projektu, proponowana ustawa stanowi uproszczoną realizację projektu zakazującego handlu w niedziele.

- Zakaz handlu stanowi głęboką ingerencję w regulację branżową. Wprowadzenie definitywnego zakazu handlu w niedziele grozi utratą pracy przez 85 tys. osób zatrudnionych w ramach sektora handlowego oraz ich podwykonawców, czy dostawców - podkreślono w uzasadnieniu.

Nowoczesna podkreśla, że "proponowane rozwiązanie wpisuje się w potrzebę społeczną, potwierdzoną w wynikach badań pracowni TNS z marca 2017 roku, gdzie 60 proc. Polaków nie chce wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę".

Proponowane rozwiązanie - zdaniem wnioskodawców - pozwala na ciągłość prowadzenia działalności handlowej i przekłada się na codzienne wpływy do budżetu z tytułu opodatkowania handlu. Nowoczesna przytoczyła w uzasadnieniu raport PwC, z którego wynika, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę oznacza zmniejszenie wpływów do budżetu o 2 mld zł z racji podatku PIT i CIT.

Jak dodano, wpływy z handlu są podstawą wpływów z VAT. Budżet państwa opiera się na podatku VAT, wraz z akcyzą stanowi dwie trzecie wartości całościowych wpływów do budżetu państwa. Zatem - w opinii Nowoczesnej - projekt ten pozwala zabezpieczyć budżet państwa przed brakiem ciągłości wpływów podatkowych.

Nowoczesna zaproponowała także mniejsze grzywny za nieprzestrzeganie prawa. Według poselskiego projektu maksymalna wysokość kary miałaby wynosić 30 tys. zł, a nie - tak jak zaproponowała podkomisja - 100 tys. zł.

autor: Katarzyna Fiuk

gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
To ja to ja
6 lat temu
To wszystko wyglada ladnie jak sie w takim sklepie nie pracuje. Ja akurat pracuje i wiem. Ze nikt mi nie da wyboru czy chce tylko bede musiala przyjsc. Jak sie nie podoba to wypad. A prawda jest taka ze lidzie przychodza na spacery do marketow. Przy okazji kupuja oczywiscie. Wustarczyloby zeby byly sklepy czynne np do 13. Wszyscy byliby zadowoleni.
okko
6 lat temu
kto nie bedzie mioł kartki od farororza , nie bedzie wpuszczony w niedziela do biedronki i żabki i inkszego sklepu
Jan_N
6 lat temu
wszystko fajnie, tylko z tym handlem w niedzielę nie chodzi o ludzi tylko o markety z kapitałem zagranicznym, o ich popularność i taniość w porównaniu ze sklepami osiedlowymi, a także ilość ludzi jaką można przenieść z hali marketowej do kościoła ...
JohnyB
6 lat temu
Pierwsza propozycja N. której przyklasnąłem.
leonek_king
6 lat temu
a co z sejmem? ja chciałbym w każdą niedzielę oglądać sprawozdania z obrad a może i fizycznie odwiedzać ten budynek aby podziwiać spoconych od pracy naszych tuzów