Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Niepokojące sygnały z polskiego przemysłu. Indeks PMI najniżej od 8 miesięcy

36
Podziel się:

Głównym powodem pogorszenia wyników w sektorze było osłabienie wzrostu liczby nowych zamówień oraz najwolniejszy od dziewięciu miesięcy wzrost wielkości produkcji.

Niepokojące sygnały z polskiego przemysłu. Indeks PMI najniżej od 8 miesięcy
(MAN Truck & Bus)

Zamiast spodziewanej przez ekonomistów poprawy statystyk mamy ich wyraźne pogorszenie. Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI spadł do poziomu 52,3 pkt - najniższego w tym roku. Głównie przez osłabienie wzrostu liczby nowych zamówień oraz najwolniejszy od miesięcy wzrost produkcji.

Firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych, co miesiąc przepytuje kadrę kierowniczą ponad 300 polskich firm przemysłowych. Oceniają oni jak zmienia się kondycja w polskim przemyśle i przewidują czy idą dla niego lepsze czy gorsze czasy. Ma to duże znaczenie także dla prognoz wzrostu całej gospodarki, bo przemysł stanowi jej poważny fundament.

Wskaźnik spadł w lipcu do 52,3 pkt. Jeszcze miesiąc wcześniej był na poziomie 53,1 pkt. Jest to najsłabszy wynik od 8 miesięcy, co mocno zaskoczyło ekonomistów. Wcześniej prognozowali poprawę statystyk polskiego przemysłu. Średnio wskazywali, że indeks PMI wzrośnie z 53,1 do 53,3 pkt.

Pocieszający jest fakt, że wartość wskaźnika ciągle jest wyraźnie powyżej 50 pkt, co oznacza wzrost aktywności przemysłowej. Poniżej tego progu mamy do czynienia ze spadkiem aktywności.

Zobacz także: Morawiecki dla money.pl o PKB: jesteśmy po bezpiecznej stronie mocy i tęczy

- Głównym powodem pogorszenia wyników w sektorze było osłabienie wzrostu liczby nowych zamówień oraz najwolniejszy od dziewięciu miesięcy wzrost wielkości produkcji - wskazuje Sam Teague, ekonomista IHS Markit i autor raportu.

Jak podkreśla, dobre wieści przyszły z rynków zagranicznych oraz z rynku pracy - liczba zamówień eksportowych znacznie się zwiększyła, a tempo tworzenia nowych miejsc zatrudnienia nieco przyspieszyło.

Najnowsze wyniki badań idą w parze ze spowolnieniem tempa wzrostu oficjalnej produkcji przemysłowej, które w czerwcu spadło do 4,5 proc.

- Najnowsze dane PMI przedstawiają ryzyko osłabienia wzrostu PKB Polski, który według IHS Markit w 2017 wyniesie 3,7 proc. - podsumowuje Sam Teague. Przypomnijmy, że ostatnio NBP prognozował nasz wzrost gospodarczy na 4 proc.

"W lipcu wielkość produkcji, całkowita liczba nowych zamówień oraz poziom zatrudnienia wzrosły umiarkowanie. Według nieoficjalnych danych, polscy producenci odpowiedzieli na rosnące potrzeby produkcyjne zwiększeniem liczby pracowników. Tempo inflacji kosztów poniesionych przez firmy z sektora wytwórczego, mimo że osłabło, było wciąż szybkie. Wzrost cen surowców natomiast częściowo przeniesiono na klientów, w wyniku czego ceny wyrobów gotowych znacznie wzrosły" - czytamy w komunikacie IHS Markit.

Jak podkreślają ekonomiści, w lipcu firmy z polskiego sektora przemysłowego w odniesieniu do przyszłej 12-miesięcznej produkcji, pomimo dużego osłabienia, wykazały wysoki poziom optymizmu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(36)
lodik
7 lat temu
Jaka moze byc gospodarka przy tym rzadzie? Przeciez wszystko lezy. Doprowadzili do totalnej ruiny.
darek
7 lat temu
Lewackie szambo WP znowu wybiło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
xxxl
7 lat temu
a na co kalkulator liczył to nie miejsce i nie czas na biznesy
molinezja
7 lat temu
Zastanówcie się w tym PISie najpierw cacy za dzień dwa już żle ,wręcz tragedia ,czy Wy w tych rządach myślicie że my wszyscy jesteśmy aż tak głupi.Wzrost,przerost a okaże się że padło jak ze statystykami z bezrobociem i krajem płynącym mlekiem....żenada ,wstyd a tacy święci brak słów.
ManipulacjiDo...
7 lat temu
Zenada! Ja tez tak potrafie: " Wskaznik PMI w ciagu ostatnich lat wzrosl do 52.30 PKT : 1 VIII 2017 - 52.30 PKT 1 IX 2015 - 50.90 PKT 1 VIII 2014 - 49.00 PKT 1 IV 2013 - 46.90 PKT 1 IX 2012 - 47.00 PKT... " Dane nie klamia, he, he...
...
Następna strona