Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Ruszyły negocjacje w sprawie Brexitu. Londyn liczy na konstruktywne rozmowy

1
Podziel się:

Szef brytyjskiego zespołu negocjacyjnego zaznaczył również, że Zjednoczone Królestwo więcej z Unią łączy, niż dzieli.

Ruszyły negocjacje w sprawie Brexitu. Londyn liczy na konstruktywne rozmowy
(PAP/EPA)

W Brukseli rozpoczęły się w poniedziałek negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. - Chcemy głębokich i wyjątkowych relacji z UE. Liczymy na konstruktywne rozmowy - oświadczył brytyjski minister ds. Brexitu David Davis.

Szef brytyjskiego zespołu negocjacyjnego zaznaczył również, że Zjednoczone Królestwo więcej z Unią łączy, niż dzieli.

Z kolei główny negocjator strony unijnej Michel Barnier zapewnił uroczyście inaugurując rozmowy, że ich celem jest w pierwszym rzędzie wyjaśnienie wątpliwości spowodowanych perspektywą Brexitu. Wyraził nadzieję, że pierwszego dnia negocjacji zostanie opracowany plan rozmów oraz "ich priorytety".

W poniedziałek rano Barnier przyjął Davisa w siedzibie Komisji Europejskiej. Na wieczór zaplanowano wspólną konferencję prasową obu polityków. Negocjacje zainaugurowano prawie dokładnie rok po referendum, w którym 23 czerwca 2016 roku Brytyjczycy zadecydowali o wyjściu swego kraju z UE.

Zobacz także: co Brexit oznacza dla Polaków?

Zgodnie z unijnym harmonogramem negocjacje powinny zakończyć się w ciągu dwóch lat od uruchomienia artykułu 50. traktatu UE, czyli do 29 marca 2019 roku. Jak sygnalizował już wcześniej Barnier, liczy on na to, że negocjacje zakończą się do października 2018 roku, by parlamenty państw unijnych oraz brytyjski zdążyły ratyfikować porozumienie, jeśli uda się je wypracować w toku negocjacji.

27 państw UE jako priorytety negocjacji zdefiniowały los brytyjskich obywateli w Unii oraz unijnych w Wielkiej Brytanii po Brexicie, kształt granicy z Irlandią, która po Brexicie stanie się zewnętrzną granicą UE oraz uregulowanie finansowych zobowiązań Londynu wobec Unii. Choć Brytyjczycy chcieli omawiać w pierwszej kolejności przyszłe relacje, zwłaszcza handlowe, ze Wspólnotą, to wydaje się, że ostatecznie zaakceptowali plan proponowany przez UE, która nie będzie mówić o przyszłości, dopóki nie zostaną osiągnięte wystarczające postępy w trzech priorytetowych kwestiach - pisze AFP.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
Gulczas201
7 lat temu
Wyjda z UE to dopiero Islamisci beda mieli pole do popisu. Bedzie tak jak na krotkim filmie o marszu Brytyjczykow po zamachach terorystycznych w Luton. Tam padly do kamery pewne slowa Muzulmanskiej kobiety. Bo zamiast wspolnie bronic sie przrd terrorem to oni chca byc nie zalezni. Niech zrobia porzadek z Islamistami ktorzy we wlasnym domu Angoli potrafia robic nie normalne do przyjecia rzeczy typu ataki na niewinnych ludzi w imie religi to caly ten ich BREXIT nie bedzie im wcale potrzebny. I wtedy zobacza co to wolnosc i o ile czysciej bedzie na ulicach. No ale co tam...jak Angole lubia zyc w strachu to zobaczymy jak to bedzie jak zostana sami.