Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Mikołajewska
|

Inflacja spadnie w okolice 1,5 proc. Niestety, nie na długo

3
Podziel się:

Inflacja, po ostatnim wzroście spadnie w okolice 1,5 proc., a potem znowu lekko wzrośnie - powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

Inflacja spadnie w okolice 1,5 proc.
Inflacja spadnie w okolice 1,5 proc. (Witold Rozbicki/REPORTER)

Inflacja, po ostatnim wzroście spadnie w okolice 1,5 proc., a potem znowu lekko wzrośnie - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

Glapiński był pytany, na ile ostatnie dane miesięczne z polskiej gospodarki o inflacji i dynamice płac zmieniają ocenę Rady dotyczącą perspektyw polityki pieniężnej.

- Inflacja jest nieznacznie wyższa niż przewidywaliśmy. Zakładamy że w najbliższym okresie obniży się, w całym okresie, który bierzemy pod uwagę będzie wyglądać tak, jak to przewidywaliśmy, czyli, że inflacja nie ulegnie przyspieszeniu. Podobnie, w strefie euro inflacja cały czas będzie bardzo niska w przedziale od 1,5 do 2 proc.(...). Zarówno otoczenie zewnętrzne, jak i krajowa sytuacja będą ustabilizowane - powiedział szef NBP.

Zobacz także: Oszczędzanie Polaków. Im więcej zarabiamy, tym więcej wydajemy

Dodał, że spodziewa się w kolejnych miesiącach spadku inflacji w Polsce w okolice 1,5 proc., a potem znów lekkiego wzrostu. Prezes NBP zaznaczył, że spodziewa się, że stopy procentowe zostaną niezmienione do końca 2018 r., ale zastrzegł, że nie jest to deklaracja RPP, ale jest to jego "prywatne oczekiwanie".

- Do końca 2018 r. nie widzę powodów, że przy tych danych, które są w tej chwili (...) to przypuszczam, że te stopy nie ulegną zmianie. Ale to nie musi być zdanie wszystkich członków Rady - dodał.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
STS
6 lat temu
Tylko na tyle żeby wyszła niska waloryzacja. Później już normalnie, jak to w Pislandii.
Romulus
7 lat temu
Myślę że aktualny wzrost gospodarczy jest spowodowany ucieczką właścicieli kapitału zgromadzonego przez ostatnie kilka lat przed inflacją. Jest to sztucznie wykreowany wzrost którego podlożem było także wyjście z pułapki 500+. W 2018/19 odbije się to wszystkim czkawką.....
i tyle
7 lat temu
Inflacja jest ukrytym podatkiem.