Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Janoś
|

Brexit z tego prostego powodu może nie skłonić Polaków do powrotu

146
Podziel się:

- Obraz polskiego imigranta w Wielkiej Brytanii od czasu otwarcia się unijnych granic w 2004 roku uległ zmianom, a do początkowej sympatii doszły też obawy - przekonuje dr socjologii Julia Halej, która prowadziła badania nad imigracją na uniwersytecie University College London.

Brexit z tego prostego powodu może nie skłonić Polaków do powrotu
(Jacek Bereźnicki)

W dniu Polonii i Polaków za Granicą dr Halej podkreśla, że Brytyjczycy byli zaskoczeni tym, że tak wielu naszych rodaków przybyło do Wielkiej Brytanii. W ocenie pani doktor badani Brytyjczycy przede wszystkim szanowali i szanują to, że Polacy przyjechali na Wyspy do pracy.

- To jest dla nich pewne, że Polacy bardzo ciężko pracują. Jeśli jednak chodzi o samą liczbę osób, które tutaj przyjechały, to było to olbrzymim zaskoczeniem. Brytyjczycy zaczęli się trochę stresować, jaki to będzie miało wpływ na zasiłki, na służbę zdrowia i dostępność mieszkań komunalnych - dodaje Halej.

Według niej swoje zrobiły też kampanie antyimigracyjnych tabloidów, które akcentowały obawy związane z napływem ludzi, rzadziej wspominając o tym, w jak dużym stopniu tamtejsza służba zdrowia opiera się na przybyszach.

Badaczka dodaje, że choć wielu naszych rodaków doskonale integruje się z brytyjskim społeczeństwem, są miejsca, gdzie społeczności miejscowa i przyjezdna prowadzą osobne życie. Winą za to obarcza zarówno Brytyjczków, jak i Polaków. Jako przykład dr Halej podaje miejscowość Boston, w której prowadziła badania.

- Tam ludzie opowiadali właśnie o tym, że są ciągle otoczeni Wschodnimi Europejczykami. Że ciągle słyszą język polski. Pracują z nimi, ale że osobiście żadnego z nich nie znają - mówi Halej.

A jak na polską społeczność wpłynie Brexit? Naukowiec uważa, że większość imigrantów będzie chciała na Wyspach jednak pozostać. - Na pewno jest zauważalny silny trend. Coraz więcej osób występuje teraz o obywatelstwo. Sama to przeżyłam jako dziecko imigrantów z Polski do Austrii. Zaczynać życie od nowa, i to po raz kolejny, jest bardzo trudno - konkluduje .

Dr Halej jest przekonana, że nawet po Brexicie kraj pozostanie w jakimś stopniu otwarty na imigrację, bo bez siły roboczej z zewnątrz tamtejsza gospodarka sobie nie poradzi.

Inną sprawą jest jednak kwestia wyboru mieszkających tam Polaków. Jak już pisaliśmy w money.pl, Mateusz Morawiecki ostatnią wizytę w Wielkiej Brytanii wykorzystał do tego, by namawiać rodaków do powrotu do kraju. Zachęcał do tego studentów oraz tych, którzy wyjechali do pracy i mieszkają tam z całymi rodzinami. Kusił programem 500+ i niskim bezrobociem.

Wicepremier apelował o to podczas kongresu młodych Polaków studiujących w Wielkiej Brytanii. Polityk przekonywał na uniwersytecie w Cambridge, że Polska potrzebuje zupełnie nowego pokolenia naukowców i menadżerów, którzy dadzą silny impuls do rozwoju naszego kraju.

Zachęcał do powrotu, choć, jak sam zauważył, wykształcenie w Wielkiej Brytanii daje duże możliwości wyboru różnych ścieżek kariery. Zapewniał jednak, że ze znalezieniem pracy nie będzie problemu, bo bezrobocie w ojczyźnie spadło do "historycznie niskiego poziomu”.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(146)
Andy
7 lat temu
Ty chyba nigdy w UK nie byłaś. Nie da sie porównać Polski do UK. Mam własną firmę w Londynie 8 rok. Pracuje zatrudniam ludzi dobrze zarabiam bez stresu. Mam juz lacznie z wcześniejszą praca ponad 10 lat wyrobione do emerytury brytyjskiej. Takiej ze mi spokojnie wystarczy na wszystko. Nie to co w Polsce. Całej rodzinie z polski pozakladalem firmy w ukej i jak przyjeżdżają do mnie nawet na 2 3 miesiace to zarabiają a i oplaca im sie te firmy trzymac bo nie ma stresu a składki smieszne sa. A w polsce nawet myslec nir chca o rozkręcaniu biznesu bo zusy chorobowe i inne bzdury. Nigdy wielkiej Brytani polandia nie dogoni. Nigdy. Nawet po brexitach tu będzie normalne życie albo jeszxze lepsze bez uni
Miska
7 lat temu
Coraz głośniej sie mowi na wyspach ze uk wycofa się z brexitu i wiele szumu będzie o nic. Planowane jest kolejne referendum o brexit i wyniki latwo przewidzieć
Ixi
7 lat temu
A ja zostalem w Polsce i zarabiam tyle co znajomi w Anglii albo i lepiej. I jestem kims u siebie a nie przyblędą wyganianą. Nie lubie spotykac sie z imigrantami co na chwile do kraju zjechalu bo to nadete buce i chca wszystkim szpanowac a sa tam zerem robiac jakies durne prace fizyczne. Nic sie nie rozwineli i nabrali tam kompleksow i lecza je w Polsce
kasia
7 lat temu
Nie rozumiem dlaczego tak sie wszyscy pochylają nad losem Polaków w UK! Przecież oni zjezdzając tam taką hordą narobili Polsce wstydu na całą Europe. fakt, że moi rodacy rzucili się na Wielką Brytanie jak na promocję w Lidlu jest upokarzający. Benefity są tam (niestety) wysokie w stusunku do pensji minimalnej i łatwo dostępne. Dobrze wiemy, że może z 10-15% z tego co tam siedzi to ludzie mający cos ciekawego do zaoferowania, Reszta to może niekoniecznie patologia, ale ludzie, którzy delikatnie mówiąc nie pochodzą z wyżyn społeczeństwa i nawet jeśli są w miare uczciwi i nie prowokują awantur to i tak nie robią nam dobrej opinii, a nawet więcej (nieśwadomie) bardzo szkodzą wizerunkowi Polaka. Brakuje im po prostu kultury, wyczucia, obycia. Są nieambitni, przaśni. Miłośnicy disco polo, domków z kulumienkami, wrogowie "ciapaków". Przez nich w Wielkiej Brytanii myśli się, że ten badziewny krojony chleb w workach oraz pasztetowa i konserwy to polskie przysmaki! A po drugie niech mi ktoś wytłumaczy O co chodzi z tą ciężką pracą Polaków na wyspach? W prawie każdym poście poświęconym Wielkiej Brytanii pisze sie o pracy Polaków w taki sposób jakby należał im sie za to medal za zasługi, jakby nikt inny poza Polakami tam nie pracował, jakby gospodarka brytyjska funkcjonowała tylko i wyłącznie dzięki Polakom co jest oczywiście bzdurą. Obniżyliscie wartość pracy. Jak u nas tak robią imigranci ze Wschodu to można sie oburzać, ale jak Wy robicie komuś tak samo to wtedy jego oburzenie jet nie ok. Logika kija od mopa! Przecież Polacy pracują przede wszystkim dla siebie a nie dla Wielkiej Brytanii. Płacenie podatków jest efektem ubocznym tej pracy. Po prostu nie ma w Europie kraju gdzie nie ma podatków, także to nie żadna wielka cnota!
art49
7 lat temu
Jak my wyjeżdżamy to jest ok. ale jak my mamy przyjąć kilkadziesiąt okaleczonych dzieci np. z Syrii to już nie, zakłamany ciemny naród tzw. chrześcijan
...
Następna strona