Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Polski śmigłowiec może być światowym hitem. "Sprzedaż będzie liczona w setkach egzemplarzy"

40
Podziel się:

- Ten śmigłowiec wzbudza jak największe pozytywne emocje - mówi wiceprezes Leonardo Helicopters Krzysztof Krystowski. Firma, która jest właścicielem PZL Świdnik chce czysto polską konstrukcję sprzedawać za oceanem. Jak mówi Krystowski sprzedaż może być liczona w setkach egzemplarzy.

Polski śmigłowiec może być światowym hitem. "Sprzedaż będzie liczona w setkach egzemplarzy"
(wp.tv)

- Ten śmigłowiec wzbudza jak największe pozytywne emocje - mówi wiceprezes Leonardo Helicopters Krzysztof Krystowski. Firma, która jest właścicielem PZL Świdnik, chce czysto polską konstrukcję sprzedawać za oceanem. Jak mówi Krystowski sprzedaż może być liczona w setkach egzemplarzy.

- Po raz pierwszy został on zaprezentowany na targach w USA. Obecnie jesteśmy obecnie w fazie certyfikacji na rynek amerykański. Musimy przejść certyfikację FAA, do końca roku się z tym uwiniemy. W przyszłym roku będziemy mieli śmigłowiec specjalnie dedykowany do tamtejszych wymogów - mówi Krystowski.

Jak tłumaczy, choć polską nazwę konstrukcji zmieniono z SW-4 Puszczyk na AW-009, to Leonardo Helicopters chce promować śmigłowiec na całym świecie.

- Na bazie śmigłowca SW-4, który jest oryginalną, polską konstrukcją, nasza grupa Leonardo Helicopters postanowiła go zaadaptować i zacząć sprzedawać pod swoją marką, ponieważ wcześniej takiej maszyny nie miała. Do tej pory produkowała większe śmigłowce - dodaje Krystowski.

- On się będzie sprzedawał doskonale, jak świeże bułeczki. Myślę, że to jest śmigłowiec z potencjałem liczonym w setkach egzemplarzy. Inaczej byśmy go nie robili - deklaruje wiceprezes Leonardo Helicopters.

Obecnie lata on już w Brazylii i Chinach. Trwają negocjacje z Koreą Południową, gdzie kontrakt może dotyczyć nawet kilkudziesięciu maszyn.

- To jest bardzo dobry, ciekawy śmigłowiec do kilku celów. Szkoleniowego, bo jest mały i łatwy w pilotażu. Jest tani w zakupie i niedrogi w eksploatacji. Po trzecie jest fajnym śmigłowcem dla firm, ze względu na swoją dyspozycyjność, rozmiary i to, że może wylądować w znacznie większej liczbie miejsc niż samolot, który potrzebuje długiego pasa startowego. Poza tym kosztuje niewiele, bo milion euro za sztukę, co jest dobrą ceną w porównaniu z innymi. Są polscy przedsiębiorcy, którzy mieszkają niedaleko od Krynicy i jeden z nich lata śmigłowcem zakupionym w naszej firmie - mówi Krystowski.

Jak dodaje, ostatnio latali nim polscy piłkarze. AW-009 przywiózł reprezentację piłkarską przed Euro 2016 do ośrodka w Arłamowie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(40)
być warchołem
8 lat temu
A to nie solidaruchy zamarnowały WSK Świdnik i polski przemysł lotniczy?
co za kraj
8 lat temu
grupa włoska pozyskała polskie patenty to teraz nic już nie mamy
edek
8 lat temu
Taaa, przewiózł reprezentację do Arłamowa. Całą? Na raz? Jak on to zrobił, skoro ma 4 miejsca, a masa użytkowa to 800kg?
piotrs
8 lat temu
To nie jest polski śmigłowieć, to tak jakby powiedzieć że w gliwicach są produkowane polskie Astry..
Adam
8 lat temu
No to kupić dla wojska ze 2 setki. co z tego że nie najlepszy na świecie skoro nasz i u nas robiony.
...
Następna strona