Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Wojny handlowe nabierają tempa. Największe spadki na Wall Street od dwóch miesięcy

1
Podziel się:

Wpis na Twitterze sekretarza skarbu USA dobił notowania na Wall Street. Okazuje się, że cła nałożone na Chiny to nie koniec, ale początek cięcia gigantycznego deficytu handlowego USA ostrymi metodami.

Donald Trump w dość obcesowy sposób próbuje załatać olbrzymią dziurę w handlu zagranicznym
Donald Trump w dość obcesowy sposób próbuje załatać olbrzymią dziurę w handlu zagranicznym (AFP/Mandel DGAN)

Steven Mnuchin, sekretarz skarbu USA zapowiedział, że restrykcje inwestycyjne na terenie USA czekają inne kraje, nie tylko Chiny. Chodzi o wszystkie te, które ,,próbują ukraść" technologie, wytworzone w USA.

Wcześniej restrykcje co do inwestycji w spółki technologiczne dotyczyły tylko spółek chińskich. A konkretnie tych, w których chiński kapitał ma co najmniej 25 proc. udziału. Najwyraźniej administracja Trumpa idzie na wojnę handlową w swojej "słusznej sprawie", co spotkać się może z reperkusjami dotkniętych ograniczeniami krajów, a za tym może iść coraz więcej granic nakładanych na światowy handel i przepływ kapitału. Z tego mogą być problemy.

Zobacz także: Zobacz też: Trump walczy z globalizacją. "Mamy się czym martwić"

Z drugiej strony Trump trochę racji ma, bo deficyt handlowy USA jest przeolbrzymi i wynika m.in. z manipulacji walutą przez bank centralny Chin, ale i trudnością dostępu do rynku Państwa Smoka z zewnątrz. Skoro dolar się nie osłabia mimo minusa w bilansie handlowym, to Trump widzi najwyraźniej jedyny sposób dla wymuszenia równego traktowania.

Wall Street z najgorszą sesją od kwietnia

Kolejne kroki w wojnie handlowej nie są jednak przyjmowane dobrze przez Wall Street. Najbardziej dostało się akcjom spółek technologicznych. Indeks Nasdaq stracił 2,1 proc. i był to największy spadek od 6 kwietnia. Skoro nie będą mogli w te spółki inwestować inwestorzy z wielu krajów, to i popyt na ich akcje będzie mniejszy, więc... kursy idą w dół.

Notowania na Wall Street w poniedziałek

Najbardziej dostało się akcjom spółek, które mają kooperantów w Chinach, bądź próbują zdobywać chiński rynek. Ponad 6 proc. straciły akcje producenta systemów półprzewodników Micron oraz serwisu wideo Netflix, który poza USA najbardziej liczył właśnie na Chiny.

Mocno traciły też siły pociągowe giełdy w ostatnich latach, czyli Amazon (-3,1 proc.), Facebook (-2,7 proc.), Alphabet Google (-2,7 proc.) oraz Microsoft (-2,0 proc.). Względnie oszczędzony został Apple (-1,5 proc.), ale był jedną z największych ofiar giełdowych ostatniego miesiąca (-3,4 proc.) wśród największych tuzów technologicznych w USA.

Indeks Dow Jones Industrial stracił 1,3 proc. i zszedł poniżej średniej kroczącej z 200 ostatnich sesji - po raz pierwszy od czerwca 2016 r. - podaje Reuters.

Jedna z większych ofiar wojen handlowych z Unią Europejską - Harley Davidson stracił w poniedziałek 6 proc. swojej wartości. Cła UE będą go kosztować od 90 do 100 mln dol. Spółka zadeklarowała, że przeniesie część swojej produkcji do międzynarodowych filii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
My to kto?
6 lat temu
Opóźnieni są. My podpisaliśmy bezwarunkową kapitulację koło 89 roku. :))