Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny zamach na internet

0
Podziel się:

Znów może podrożeć dostęp do internetu. Jeśli wejdzie w życie nowy pomysł KRRIT, to oprócz abonamentu radiowo-telewizyjnego płacić będziemy także abonament od sieci stron www i telefonów UMTS.

Kolejny zamach na internet

Znów może podrożeć dostęp do internetu. Jeśli wejdzie w życie nowy pomysł, to oprócz abonamentu radiowo-telewizyjnego płacić będziemy także abonament od sieci stron www i telefonów UMTS. Tymczasem w Polsce brakuje innych podstawowych regulacji prawnych dotyczących funkcjonowania internetu.

Urzędnicy z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji doszli do wniosku, że skoro przez internet i telefonię nowej generacji można oglądać telewizję i słuchać radia, to trzeba to opodatkować. Tak wynika z dokumentu przygotowanego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, który liczy ponad 200 stron. Jest nim "Strategię państwa polskiego w dziedzinie mediów elektronicznych na lata 2005 - 2020".

Zgodnie z zapisami w dokumencie, utworzony zostanie specjalny urząd, który zajmie się nadzorem i wydawaniem koncesji na internet. Urzędników tych mieliby wybierać politycy.

We wstępie do strategii przewodnicząca KRRiT, Danuta Waniek napisała:

_ Polskie media elektroniczne mają już swoją pozycję w nowej rzeczywistości. Celem opracowań, takich jak projekt "Strategii Państwa Polskiego w dziedzinie mediów elektronicznych na lata 2005 - 2020", jest jej wzmacnianie i twórczy rozwój, pozostający w harmonii z oczekiwaniami odbiorców i adekwatny do zmieniającej się rzeczywistości.” _

Dziennikarz „Rzeczpospolitej”, który opisał sprawę, komentuje, że dla dobra rozwoju nowoczesnych technologii w Polsce należałoby zrobić wszystko, aby odsunąć Krajową Radę od możliwości regulowania rynku.

Tymczasem w Polsce brakuje znacznie ważniejszych regulacji prawnych dotyczących funkcjonowania internetu. Sieć stron www nadal nie jest oficjalnie uznawana za prasę, a to wiąże się różnicami w interpretacji prawa prasowego. To samo dotyczy prawa autorskiego.
Tymi sprawami nie chcą jednak zająć się ani politycy, ani organizacje mogące wywierać na nich nacisk.

Kogo najbardziej dotkną zmiany proponowane przez KRRiT? Sprawa jest prosta: przede wszystkim użytkowników internetu i technologii UMTS. Ale nie tylko…
Stracą także sieciowe radia i stacje telewizyjne emitujące program przez internet. Zdaniem dziennikarzy gazety „Metro”, która jako pierwsza napisała o sprawie, są ich już w Polsce setki. Najczęściej tworzą je młodzi pasjonaci, którzy poświęcają im swój wolny czas.

Jeśli KRRiT przepchnie swój dokument internetowe stacje będą musiały starać się o koncesję i zgodę na nadawanie reklam. Jeśli będą nadawały bez zezwolenia grożą im kary rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, a nawet zamknięcie.

Warto dodać, że koncesje w przypadku stacji tradycyjnych kosztują nawet kilka milionów złotych. A skoro w Internecie nie ma konieczności rozdzielania pasm, to wygląda na to, że nowy pomysł Rady jest tylko sposobem na wyciągnięcie pieniędzy. A wszystko to pod przykrywką ochrony dzieci i ogólnie pojętego dobra społecznego. W dokumencie bowiem napisano:

_ „(…)w okresie wkraczania do Społeczeństwa Informacyjnego, polityka Państwa musi objąć szerszy zakres problematyki mediów elektronicznych – (…) m.in. z uwagi na konieczność ochrony małoletnich i godności ludzkiej w internecie". _

internet
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)