Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Górnictwo w Polsce. Duda: mówienie o dekarbonizacji jest herezją

0
Podziel się:

Prezydent powiedział, że jeżeli w ogóle może być mowa o dekarbonizacji, z punktu widzenia polskich interesów, to można mówić tylko w jednym tego słowa znaczeniu - ograniczania emisji CO2.

Górnictwo w Polsce. Duda: mówienie o dekarbonizacji jest herezją
(PAP/Grzegorz Michałowski)

Jeżeli Polska posiada 90 proc. europejskich zasobów węgla, a sektor energetyczny opiera się w zdecydowanej części na węglu, to mówienie o dekarbonizacji w znaczeniu ograniczania wydobycia jest antypaństwowe - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas akademii barbórkowej w Bełchatowie.

Aktualizacja 14:54

Andrzej Duda dodał, że jeżeli w ogóle może być mowa o dekarbonizacji, z punktu widzenia polskich interesów, to można mówić tylko w jednym tego słowa znaczeniu - ograniczania emisji CO2.

- Ale nie w znaczeniu ograniczania wydobycia węgla czy ograniczania użycia węgla. Chciałbym to bardzo jasno i wyraźnie zasygnalizować wszystkim tym, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości, takie jest moje stanowisko - podkreślił Duda.

Dodał, że jeżeli mówi o dekarbonizacji, to mówi przede wszystkim o rozwoju szeroko pojętej branży górniczej i energetycznej w połączniu z rozwojem także polskiej nauki. - To mówię o nowoczesnych technologiach, to mówię o inwestycjach w branżę wydobywczą i w branżę energetyczną, to mówię o ograniczaniu emisji CO2 poprzez nowoczesne inwestycje - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że polityka energetyczna w Polsce ma być prowadzona odpowiedzialnie. - Odpowiedzialnie, tzn. z uwzględnieniem naszych możliwości i zasobów, a przede wszystkim z uwzględnieniem warunków na jakich my, jako Polska możemy być państwem suwerennym - podkreślił.

Polskie górnictwo niewydolne

Zdaniem autorów raportu Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych, sektor górniczy, który był lokomotywą w latach 80., dziś dołuje. Jego wkład do budżetu to zaledwie 1 proc. PKB i spada. - Nierentowne górnictwo jest ciężarem spowalniającym całą gospodarkę. Powiedzmy sobie jasno: to sektor schyłkowy - komentuje Aleksander Śniegocki, ekspert WISE. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

- Jeśli do wysokich kosztów produkcji dodamy przerost zatrudnienia, niską wydajność pracy, zły stan techniczny kopalń i problemy geologiczne, a także kiepskie zarządzanie polegające nie na zapewnieniu rentowności, ale utrzymaniu spokoju społecznego, to mamy przepis na katastrofalną sytuację polskiego górnictwa - wylicza Śniegocki.

Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych porównał zatrudnienie i efektywność w polskim górnictwie z sytuacją w branży na świecie. Ekonomiści zauważyli, że w Polsce na jednego pracownika przypada zaledwie 700 ton wydobytego węgla, a taką właśnie wydajność osiągały brytyjskie kopalnie na przełomie lat 70. i 80. Dla porównania umaszynowione i zrestrukturyzowane kopalnie w USA są blisko sześciokrotnie bardziej wydajne, bo tam na jednego górnika przypada ponad 4 tys. ton wydobytego węgla.

- Polskie górnictwo wymaga natychmiastowych zmian. Jeśli chcemy jeszcze na węglu zarobić, musimy się śpieszyć. Potrzebna jest modernizacja najbardziej rentownych kopalni, redukcja tych, które przynoszą straty. Inwestycje w nowoczesny sprzęt i likwidacja przerostu zatrudnienia, czyli zwolnienia rzędu od 30 do 50 proc. - podsumowuje Aleksander Śniegocki.

Zobacz także: Zobacz także: Uporządkowanie górnictwa będzie ważnym zadaniem dla nowego rządu
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)